piątek, 30 listopada 2012

Pyszna główka.Listopadowa zupa dla Niej i dla Niego. 29! TU i TAM









Allium.
Ma ponad 5000 lat i około 700 odmian.
Zapach ostry, intensywny, dla wielu kontrowersyjny.
Jego siła tkwi w ząbkach zebranych wokół niewielkiej główki, w której drzemie wielka moc,
silniejsza od antybiotyków.
Lekarstwo i smakołyk.
Podstawa wielu dań, których smak i aromat byłby niczym gdyby nie on ... czosnek!
W listopadzie nasze kuchnie - Kucharni i moja - pachną czosnkiem.
Zapraszamy!









Listopad wdziera się wszystkimi zakamarkami.
A poranne mgły omotały miasto na długi tydzień.
Ona wybiera dużą główkę pełną kształtnych ząbków.
Chłonie każdą ich zapachową nutę.
On uwielbia potrawy z białymi ząbkami.
Mówi,że daniom dodają ,poezji' i charakteru.
Ona tym razem gotuje zupę.
Piecze główkę.
Lubi obierać ją z szeleszczących łusek.
Dobiera rozgrzewające przyprawy.
Będą idealnie współgrały z pyszną główką.
Zupa dla Niej i dla Niego.
Listopadowa.








Zupa z pieczonego czosnku z kuminem  i białym pieprzem

dla dwóch osób

główka czosnku
750 ml bulionu z warzyw
trzy średnie ziemniaki
szalotka
dwie łyżki oliwy o łagodnym smaku
 pół łyżeczki mielonego kuminu
łyżeczka świeżo mielonego białego pieprzu
sól do smaku

Piekarnik nagrzać do 180 st.C.
Z główki czosnku odciąć wierzch i włożyć ją na blachę rozgrzanego piekarnika.
Piec aż ząbki będą miękkie.
Wyjąć czosnek z piekarnika,przestudzić i obrać ząbki z ,łusek'.
Kiedy czosnek stygnie,do garnka o grubym dnie wlać oliwę,na której podsmażyć kumin.
Dodać szalotkę i pokrojone w kostkę ziemniaki.
Chwilę razem smażyć.
Wlać bulion warzywny i gotować do miękkości ziemniaków.
Zestawić garnek z ognia i dodać upieczone ząbki czosnku.
Wszystko zmiksować blenderem.
Przyprawić zupę solą i białym pieprzem.
Zupa powinna mieć konsystencję dość gęstego kremu.
Przed podaniem ją podgrzać.



Zupa dla Niej z kozią bryndzą i granatem

łyżka koziej bryndzy
łyżka pestek z dojrzałego granatu






Zupa dla Niego z wędzonym łososiem i kiełkami rzodkiewki

kilka kawałków wędzonego łososia
łyżka kiełków rzodkiewki







Listopadowa zupa z pysznej główki.
Smakujmy!


piątek, 23 listopada 2012

Nie i tak! Chleb żytni z żurawiną i migdałami









Nie poddaję się listopadowi...
Nie celebruję ,nieprzytomnych' poranków
Nie narzekam na wszechobecną szarość.
Nie chowam się pod kocem.
Nie pielęgnuję myśli,ze mogłabym wyjechać tam gdzie słońce...
Nie!
Codziennie realizuję program pięciu tysięcy kroków.
Piję mikstury oczyszczające organizm.
Kilka razy w tygodniu biorę udział w jakimś wydarzeniu.
Planuję wakacje z Przyjaciółką.
Z radością spotykam się ze Znajomymi.
Sporo czytam.
Z determinacją wypatruję słońca.
Dużo czasu spędzam w kuchni.
I wyciągam z pieca chleb!







Chleb żytni na zakwasie z żurawiną i migdałami

150 g żytniego, aktywnego zakwasu
150 g mąki żytniej chlebowej typ 720
200 g wody

Wymieszać, przykryć ściereczką, odstawić na 18 h.
Następnie dodać:

150 g mąki żytniej razowej typ 2000
200 g wody (gdyby ciasto było zbyt twarde, można dodać więcej wody, do 250 g)
1 łyżeczka soli
150 g żurawiny
50 g grubo mielonych migdałów

Wszystkie składniki wymieszać dokładnie łyżką.
Przełożyć do keksówki o pojemności 1 kg wysmarowanej oliwą lub olejem i wysypanej otrębami żytnimi.
Przełożyć ciasto i odstawić do wyrastania: czas wyrastania zależy od aktywności zakwasu i wynosi 2-8 h.
Piekarnik nagrzać do 200 st C. wstawić chleb i piec ok. 40 minut.
Ostudzić, wyjąć z formy. Najlepszy dzień po upieczeniu.







Jestem wielką fanką żurawiny o tej porze roku.
Uwielbiam ją suszoną,świeżą, w sosie,w konfiturze...
Przepis na ten chleb znalazłam w Pracowni Wypieków Liski.
Jest prosty w wykonaniu,ale zakwasowy.
Moje ulubione pieczywo.
Rodzynki w przepisie zastąpiłam żurawiną i dodałam jeszcze grube kawałki migdałów.
Chleb wyszedł pyszny,wilgotny.
Idealny do wyrazistych serów,które doskonale komponują się z żurawiną.
Smakujcie!





wtorek, 13 listopada 2012

Chała z migdałami i mlekiem kokosowym. Jeden przepis,cztery chałki.Na Orzechowy Tydzień







Chała oznacza po hebrajsku ofiarę.
Jest to żydowski słodki biały chleb.
Chały plecione czasami z 12 kawałków ciasta,pojawiły się w średniowieczu wśród Żydów środkowoeuropejskich.
Chałka stanowi ważny element szabasu.
Na początek szabasu błogosławi się ją,następnie łamie na kawałki,macza w soli i podaje uczestnikom wieczerzy.
Na Śląsku zwana jest plecionką lub struclą.
A na Podhalu kukiełką.
Ulubione słodkie pieczywo wielu z nas.






Zachciało nam się z Alą chałki.
Ala znalazła przepis na blogu ~ e l r a ~
Potem zaprosiłyśmy do wspólnego pieczenia Madzię i Anitkę.
Razem przeszłyśmy przez kilka pułapek podczas pieczenia tej chałki.
Wymieniłyśmy wiele maili, opisując jakie każda z nas miała z tą chałką ,przygody'.
Najpierw mąki.W Polsce są zupełnie inne niż w USA.
Mają mniej glutenu.
Użyłam połowę mąki 550 i połowę krupczatki.
Potem ilość masła.W przepisie jest go za dużo.
Ciasto wychodzi bardzo tłuste i z trudem daje się formować.
Teraz już wiem,że dałabym go tylko 100 g.
Poza tym smak chałki jest wyjątkowy.
Ciasto po upieczeniu pachnące,puszyste i bardzo smaczne.
Alu,Madziu i Anitko, dziękuję za wspólne pieczenie i niezapomniane emocje.






Chała z migdałami i mlekiem kokosowym
cytuję za Autorką


Przepis zaadaptowany z Jamie @  Life Feast

78 g drobno zmielonych migdałów blanszowanych (użyłam mąkę migdałową)
650 gram mąki chlebowej
100 g cukru
2 łyżeczki soli morskiej
15 g drożdży instant
250 ml mleka kokosowego 
4 duże żółtka
226 g masła, pociętego na 10 kawałków 

składniki dodatkowe:
1 łyżeczka nasion sezamu, do posypania
garść płatków migdałowych, do posypania
1 żółtko + 1 łyżeczka mleka wymieszane ze sobą do posmarowania ciasta

Do miski miksera wsypać mąkę z blanszowanych migdałów, mąkę chlebową, cukier, sól morską, i drożdże . Mieszać drewnianą łyżką. W małej misce wymieszać mleko kokosowe i żółtka jaj. Wlać mieszaninę do miski miksera, dodać 5 kostek masła. Zagnieść na najniższym ustawieniu miksera przez 3 minuty.Zwiększyć prędkość na średnią  i ugniatać przez 5 minut. Dodać pozostałe masło po kawałku . Nadal ugniatać przez kolejne 10 minut lub do momentu,kiedy ciasto jest miękkie, elastyczne i bardzo gładkie. Zebrać ciasto na okrągły kształt, należy go umieścić w lekko naoliwionej misce. Przykryć miskę folią, pozostawić w temperaturze pokojowej na 2 do 3 godzin, aż podwoi objętość. Umieść kawałek pergaminu na blasze do pieczenia. Wyłożyć ciasto na czysty blat. Lekko przebić ciasto ręką dla odgazowania. Ciasto podzielić na 3 równe części. Uformować każdą porcję w długie pasma, a następnie zapleść je.
Delikatnie unieść zaplecione ciasto, zrobić cewkę tworząc okrągłą chałę ( zobacz wideo ). Ostrożnie przenieść  chałę na blachę. Przykryć ją dużym ręcznikiem kuchennym. Zostawić w temperaturze pokojowej na godzinę lub kiedy podwoi objętość.Posmarować ciasto jajkiem.Posypać sezamem i płatkami migdałowymi.Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni C. Piec w środku piekarnika 35 do 45 minut, aż ładnie się zrumieni. Przenieść na stojak żeby całkowicie ostygła przed podaniem.





Chałę piekłyśmy w ramach Orzechowego Tygodnia




Dziękuję za wyróżnienia ,jakie otrzymałam od Mai, Doroty z Kuchni pełnej magii i  bloga Krok do szczęścia .



To niezwykle miłe.
Nie potrafię jednak wyróżnić kolejnych 11 blogów,ponieważ lubię i przeglądam o wiele więcej...
Wszystkie,z którymi jestem ,zaprzyjaźniona' zasługują na uwagę i z przyjemnością do nich zaglądam.
To najlepszy sposób na poznanie się.
O mnie z kolei można dowiedzieć się bardzo wiele czytając moje posty.
Wszystko jest między słowami...

niedziela, 11 listopada 2012

Na świętego Marcina dobra gęsina! Uda confit z żurawiną w czerwonym winie








Pieczenie gęsi na św. Marcina bardzo dawnych czasów zasięga; stąd to zapewne pochodzi,że włościanie zwykle  natenczas znosili daniny,między którymi były także gęsi.
Pobierający,mając ich dostatek, spraszał gości na ucztę z pieczonej gęsi.
Zazwyczaj gęś pieczona bywa wówczas z kwaśnymi jabłkami.
Bicie i pieczenie gęsi na św. Marcin może więcej stąd pochodzi,że są wtenczas najtłustsze i najsmaczniejsze, a wszakże się to podobnie dzieje z baranami pod jesień.

Zamożna gospodyni w jesieni, w dzień św. Marcina,zabija gęś i piecze w piecu, a gospodarz,obdzieliwszy swoją czeladkę cząstkami z tej gęsi,sam sobie zostawia piersi,ostrożnie mięso objada,oczyszcza kość piersiową, a jeżeli jest białą,rokuje zimę suchą i stałą; jeżeli jest sinawa i czerwona,zimę słotną;jeżeli pół biała od góry, a pół czerwona od spodu,wtedy pierwsze pół zimy ma być suche a drugie (...) słotne;jeżeli w cętki tu i ówdzie nakrapiana,znaczyć to ma zimę burzliwą i śnieżną.*





Uda gęsie confit

dla dwóch osób
2 uda gęsie,najlepiej z gęsi owsianej
1 litr gęsiego smalcu
4 duże ząbki czosnku
2 łyżki majeranku
łyżka soli
rozmaryn,ziele angielskie,ziarna pieprzu
kieliszek krupniku

W moździerzu rozetrzeć dwa ząbki czosnku i sól na pastę.
Natrzeć nią umyte i osuszone uda.
Ułożyć w naczyniu,obłożyć majerankiem.
Pokropić krupnikiem.
Zamknąć szczelnie i wstawić na noc do lodówki.
Na drugi dzień tłuszcz gęsi rozpuścić w garnku,włożyć uda.
Smalec powinien pokrywać mięso.
Dołożyć pozostałe dwa ząbki czosnku i zioła.
Gotować bardzo wolno 2-3 godziny.
Wystudzić i wstawić na noc do lodówki.
Po wyjęciu udek z tłuszczu należy je podsmażyć na patelni aż skórka się zrumieni.

Żurawina w czerwonym winie

200 g żurawiny przemrożonej lub suszonej
szalotka
szklanka czerwonego wina
sól i pieprz
łyżka gęsiego smalcu

W garnku zeszklić posiekaną szalotkę na gęsim smalcu.
Dodać żurawinę i gotować na małym ogniu,aż płyn się zredukuje.
Doprawić solą i pieprzem.





Smacznego gęsiego!

Zapraszam też do kosztowania ubiegłorocznej gęsiny - piersi gęsi w różanym pieprzu.




* fragmenty Oskara Kolberga z książki H.Szymanderskiej Polskie tradycje świąteczne

poniedziałek, 5 listopada 2012

Weekend do lubienia i ziemniaki w roli głównej









Lubię taki weekend...
Nie muszę wychodzić po zakupy,nie mam żadnych spraw do załatwienia.
Błogi czas.
Piżama i szlafrok.
Aromat kawy wślizguje się do każdego kąta.
Ulubiona muzyka,zaległy przegląd prasy,dwa psy na kolanach.
Potem umówione gotowanie z Magdą.
Przyjemne chwile w kuchni.
Dzisiaj ziemniaki grają pierwsze skrzypce.
Popijam białe wino.
Wiem,że obiad będzie pyszny.
Potem długie rozmowy przy stole.
Otworzymy nową butelkę wina.
Pewnie zdobędziemy się na spacer.
Dziewczynki czasami wolą rundę po okolicy zamiast naszego ogródka.
Na stoliku leżą wybrane książki.
Lubię taki weekend!







Tarta z ziemniakami & Co

sześć średnich ziemniaków
100 g sera comte  lub pecorino
100 g czarnych oliwek
biała część dużego pora
garść świeżych ziół - tymianek i oregano
oliwa EV
sól i pieprz

masło do wysmarowania formy
jajko do posmarowania tarty
sezam do posypania

Ciasto kruche z tego przepisu, półtorej porcji.
Zagnieść ciasto,zawinąć je w folię spożywczą i włożyć do lodówki.








Ziemniaki umyć i ugotować w mundurkach w posolonej wodzie.
Odcedzić wodę i zostawić,żeby ostygły.
Odciąć białą część pora,umyć go i pokroić w krążki.
Na patelnię wlać dwie-trzy łyżki oliwy,kiedy się rozgrzeje wrzucić pory i blanszować je mieszając.
Odstawić z ognia.
Oliwki pokroić na kawałki.
Listki ziół oderwać od gałązek.
Ser zetrzeć na tarce.
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę. Wrzucić do miski.
Dodać pory,oliwki,ser,zioła.Dosmaczyć solą i pieprzem.
Piekarnik nagrzać do 180 st.C.
Ciasto cienko rozwałkować na dwa placki.
Jednym plackiem wyłożyć formę do pieczenia wysmarowaną masłem.
Nałożyć nadzienie i wyrównać je.
Obciąć wystające kawałki ciasta.
Przykryć drugim plackiem.Skleić razem krawędzie placków.
Posmarować wierzch ciasta roztrzepanym jajkiem.
Posypać sezamem.
Formę wstawić do piekarnika i piec 30 -35 minut.
Wyjąć upieczoną tartę i zostawić ją na kilka minut.
Kroić na porcje.

Tarta jest równie dobra na zimno.
Zrobiłam ją inspirując się tartami Flavii.
Flavia grazie!






Ziemniaki w tarcie plus białe wino.
Smacznego!