niedziela, 30 września 2012

Niezwykła jesień.W kuchni gruszki i tarty.27! TU i TAM




Ponętna.
Zaokrąglona gdzie trzeba, z pięknie wyrzeźbioną kibicią.
Iście rubensowska.
Tylko czasem pozornie gruboskórna, o wnętrzu słodkim i jędrnym.
Uwielbia dobre towarzystwo, najchętniej o francuskim rodowodzie.
Nie stroni też od czekolady, wina i korzennych zapachów.
Gruszka. Królowa września.
Wzięła we władanie nasze kuchnie, Anny-Marii i moją.
Uległyśmy z rozkoszą.
Urokom gruszki nie można się oprzeć.
Oto do czego nas zainspirowała.
Zapraszamy!









Jesień...
Naprawdę?
Jeszcze parę dni temu wyszłam na wieczorny spacer bez swetra wiedząc,że nie zmarznę.
Jesień zaskoczyła mnie też kolorami.
Warzyw,owoców ,kwiatów.
Pełnych,pachnących ,dojrzałych.
Słońce zaczarowało je i dopieściło doskonałym smakiem.
Ta nostalgiczna pora roku tym razem nastroiła mnie radośnie.
Postanowiłam nie przyjmować jesieni smutnej i niepogodnej.
Nie zamykać się w czterech ścianach z gorącym kubkiem na kanapie.
Wydłużyć wyjątkowe lato wspominając wakacyjne smaki.
Spędzać dużo czasu na świeżym powietrzu.
Często spotykać się z Przyjaciółmi i Bliskimi.
Jeszcze intensywniej poznawać nowe kulinarne miejsca.
U mnie zapowiada się niezwykła jesień!





Konfitura z gruszek i cebuli

1 kg niezbyt dojrzałych gruszek
3 średnie żółte cebule
100 g jasnego miodu, dodałam lipowy
otarta skórka z cytryny
sok cytrynowy
laska wanilii
łyżka jasnego kremu balsamicznego

Gruszki umyć i osuszyć,nie obierać ze skórki!
Przeciąć na pół i wydrążyć gniazda nasienne.
Pokroić w paski i skropić sokiem z cytryny.
Cebule obrać i pokroić w piórka.
Na małym ogniu zagrzać miód i wrzucić cebule.
Gotować ok.10 minut.
Dodać paski gruszek, skórkę cytrynową i krem balsamiczny.
Laskę wanilii przekroić,wyjąć nasionka prosto do konfitury.
Laskę włożyć do całości.
Trzymać na ogniu aż konfitura zgęstnieje.







Tarty z konfiturą z gruszek i cebuli z kwiatami lawendy

Ciasto M.Roux

250 g mąki
125 g masła,pokrojonego w kostkę,lekko zmiękczonego
1 jajko
1 łyżeczka drobnego cukru
1/2 łyżeczki drobnoziarnistej soli
40 ml zimnej wody

Usypać wzgórek z mąki,zrobić w nim wgłębienie.
Włożyć w nie masło,wsypać sól,cukier i wbić jajko.
palcami wymieszać i połączyć składniki na gładką masę.

Powoli zagarniać mąkę,ugniatając ostrożnie,aż ciasto będzie miało ziarnistą konsystencję.
Wlać wodę,delikatnie połączyć palcami z resztą ciasta.

Wewnętrzną stroną dłoni wyrabiać ciasto,odpychajac je od siebie 4-5 razy,az bęzdie gładkie.
Utworzyć z niego kulę,owinąć w folię i włożyć do lodówki.Foremki na tarty  wyłożyć ciastem rozwałkowanym na cienki placek.
Ponakłuwać widelcem i piec 10 minut w temp.190 st.C.

Wyjąc tarty z piekarnika,napełnić je konfiturą,na wierzchu każdej położyć kwiaty lawendy.
Wstawić do piekarnika na 15 minut ,do chwili kiedy kwiaty zaczną pachnieć.






Smacznego!

A jaka jesień będzie u Was?

108 komentarzy:

  1. Takie jesienne menu bardzo mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesieni, takiej jak Twoje tarty, smakowitej, pełnej cudownych aromatów i kolorów :) Smacznej jesieni życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila,
      bardzo dziękuję.
      I cieszę się,że taka jesień Ci się podoba.

      Usuń
  3. och, jakie cudowne połączenie. :) szalenie lubię Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykle kusząca propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  5. rozpościera swój słodki,zabarwiony jesienną miękkością klimat w każdym zakątku.nawet tutaj.z dala od rodzinnej wsi mogę doznawać jej powabu podczas spaceru w parku,w autobusie./w domu,już dawno po gruszkowych plonach;)też była tarta.

    idealny kobiecy owoc!:)

    jesień wypełniona po brzegi.czas zmian.aklimatyzacji w nieznanej przestrzeni.nutka stresu.garść uśmiechów i pozytywnej energii.ot.tyle.

    pozdrawiam ciepło!
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko,
      uwielbiam Twoje poetyckie komentarze.
      Są z innego,lepszego wymiaru.
      Tobie dobrych chwil z dala od znajomego świata.

      Usuń
    2. ale mi posłodziłaś:)miło mi bardzo!i dziękuję:)!/nie taki nieznajomy ten świat;)lekko inny.to na pewno.

      Usuń
    3. Moniko,
      mnie czasami ,inność' niepokoi.
      Muszę ją oswoić,ocieplić...
      Pięknych chwil dla Ciebie!

      Usuń
  6. Amber! Dziękuję za kolejny raz - za gruszkowe spotkanie. Konfitura zapowiada się wspaniale! Jak tylko znajdę czas, też sobie taką zrobię!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      konfitura jest godna zrobienia na jesienne,zimowe chwile.
      Dziękuję!

      Usuń
  7. powiało luksusem , gruszka to taki ekskluzywny owoc o kobiecym kształcie.
    Pięknie u Ciebie Aniu z tymi gruszkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu,
      gruszka ma rzeczywiście bardzo kobiecą płeć.
      Polecam Ci moje gruszki z uśmiechem.
      I dziękuję.

      Usuń
  8. wow! ile tu pyszności! uwielbiam gruszki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Amber, u mnie jesień na pewno będzie na grzybowo:-) Właśnie obgotowuję nazbierane podgrzybki, a w suszarce suszą się prawdziwki. Kocham ten zapach jesieni:-) Ale Twoje gruszki też są urocze:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena,
      każdy ma swoją jesień.
      U mnie wrzesień jest gruszkowy,nie cała jesień.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Połączenie cebuli i gruszek? ciekawe połączenie, muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amber, przepyszna ta tarta! a moja jesień, sama nie mogę się zdecydować, ale chyba jabłkowa na słodko, a śliwkowa na wytrawnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maju,
      u mnie jesień bogata w różnorodne smaki.
      Gruszki królują.
      Serdeczności!

      Usuń
  12. Patrząc na tartę z wytrawną konfiturą gruszkową mogę z czystym sumieniem napisać, że taką jesień to ja lubię :)
    Co do gruszki.. myślę, że każda silna kobieta jest z zewnątrz odrobinę gruboskórna, a delikatna i słodka w środku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale,że moja konfitura jest CI bliska.
      I świetne porównanie - dokładnie tak jest.

      Usuń
  13. ale to pieknie wyglada .....iiiii do tego moja ulubiona lawenda...... idealna propozycja dla mnie ..........BOsko!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawenda bardzo dobrze smakuje z gruszką.
      Dziękuję!

      Usuń
  14. Ach boskie gruszki. Pod tym względem kocham jesień, choć nie lubię w niej zimna, deszczu i tego, że zaraz po niej przychodzi znienawidzona zima. Twoje gruszkowe propozycje jak większość Twoich cudowności przypadają mi do gustu no i ciekawam co nam zaserwujesz tej jesieni po takich mocnych jesiennych postanowieniach:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno,
      częstuję Cię moją gruszkową tartą!
      Pysznie,że tak Ci odpowiada.
      A jesień u mnie będzie niezwykła.
      Postanowione!

      Usuń
  15. Urokom gruszki nie sposób się oprzeć. Aniu, jak zwykle boskie smaki u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      dziękuję za ,boskie smaki'!
      Gruszka jest kusząca...

      Usuń
  16. Wspaniałe połączenie cebuli i gruszki. Tarta gruszkowa i wyobrażenie złocistej jesieni sprawia, że robi mi się cieplutko na sercu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivka,
      to połączenie długo za mną ,chodziło'.
      Jest pyszne!
      Tarta gruszkowa z pewnością napełni Cię ciepłem.

      Usuń
  17. Mnie smak zastanawia?bo jak może smakować gruszka z cebulą???wygląda bardzo smakowicie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak smakuje karmelizowana cebula?
      Jeśli znasz ten smak,to powiem Ci,że z gruszką jest jeszcze lepsza.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  18. rzeczywiście esencja jesiennego smaku, a cebula trochę zaskakuje, ale z pewnością pozytywnie

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  19. Amber iście artystyczny opis - rubensowskie kształty ;), mój ulubiony owoc ;), samą konfiturę z cebuli znam, ale to połączenie jest mi obce, dlatego chętnie wypróbuję ;)
    pozdrawiam ciepło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo,
      skoro gruszka tak Ci się podoba,to ta konfitura zaskoczy Cię mega pozytywnie.
      Serdeczności!

      Usuń
  20. Gruchy w tym roku, mam wrażenie, że pyszne bardziej niż w latach poprzednich.
    Twoja tarta słodko-wytrawna bardzo na mnie działa, zarówno jej rubensowski kształt, jak również bogate wnętrze:) Lawenda pieknie dopełniła kolorystycznie tę żółtą jesienną kompozycję. Wpis - obraz i nastrój jak zwykle bardzo spójny - piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga,
      są lepsze,bo słońca i ciepła było dużo.
      Twój komentarz taki ...literacki i doskonały w tym,co chciałam wyrazić.
      Dziękuję pięknie!

      Usuń
  21. No proszę! Bliskie mi ostatnio tematy kulinarne :). Pycha.

    OdpowiedzUsuń
  22. niesamowite połączenie:) znowu mnie zaskoczyłaś Amber!:) uwielbiam takie smakowe eksperymenty:)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam jesień pod względem kulinarnym :)

    pozdrawiam!
    zielonakuchnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Dla mnie jesień mogłaby trwac cały rok.. oczywiście ta cieplejsza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. We are all so relieved to end the humid summer of Texas. Fresh winds are blowing through the house. Your pear tart is the perfect fall treat. Very, very pretty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarah,
      I'd rather summer from autumn...
      Bake tart in her kitchen...
      Thank you!
      Very.

      Usuń
  26. Ależ u Ciebie pysznie i kolorowo. Zacznę częściej wpadac :)

    OdpowiedzUsuń
  27. "... do chwili kiedy kwiaty zaczną pachnieć" - cóż za cudowny przepis, uruchamia wszystkie zmysły! Jesień jest taka szczodra ;-)
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inkwizycjo,
      przy każdym posiłku moje zmysły muszą pracować na wysokim ,C'.
      Całuski!

      Usuń
  28. Piękne kolory na talerzu i w słoiczku.
    Wyobrażam sobie, jak taka tarta i konfiturka muszą pięknie pachnieć.
    Jaka będzie moja jesień? Jestem październikowa kobietka, powinnam kochać jesień. Owszem, lubię ją taką jak dziś - słoneczną, złotą, pachnącą i śpiewającą. Takiej jesieni życzę Tobie i sobie.
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majano,
      te kolory to moja paleta barw.
      I do tego pyszna!
      Dziękuję.
      A październikowe narodziny to czas plonów,czyli obfitość i dostatek.
      Ściskam Cię!

      Usuń
  29. Z lawendą jestem na bakier, ale połączenia gruszki i cebuli baaardzo jestem ciekawa!
    Foremki śliczne kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zufiku,
      lawenda niekonieczna,choć dla tych co lubią tutaj bardzo na miejscu.
      Dziękuję!

      Usuń
  30. Z niecierpliwością czekałąm na Wasze TU i TAM i jak zwykle się nie zawiodłam ....jest pysznie, rzekłabym przepysznie ....az człowiek ma ochotę do kuchni natychmiast pobiec:) ....a połaczenie gruszki i cebuli bardzo niepokojąco podziałąło na moje zmysły:) Buziaki zasyłam Jola Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu,
      a ja zawsze z przyjemnością czytam Twoje sympatyczne słowa.
      Bardzo miło,że Ci się podoba.
      Zapewniam Cię,że gruszka i cebula to dobry duet.
      Uściski!

      Usuń
  31. W tym roku lubię jesień, bo jest piękna nie ma co ukrywać...a te Twoje kuszące gruszki i tarty...ach, już mi pachnie! Amber, zabieram sobie taką okrągłą foremeczkę z jesiennym słodkim wyposażeniem, choć do tej cebulki troszkę jak pies do jeża podchodzę...;) Buziaki z mojej kuchni! Serniczka kokoso-choco? Zapraszam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renula,
      niepotrzebnie ,jeżysz się ' na cebulę w gruszce.
      Naprawdę jest pysznie!
      Serdeczności ślę.

      Usuń
  32. Qué tarta tan aromática, es una delicia! maravillosas fotografías. Un beso guapa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eva,
      muchas gracias.
      Se precia de leer sus palabras.
      Besitos!

      Usuń
  33. Amber, u Ciebie jak zwykle oryginalnie i smakowicie! Bardzo intrygujący przepis - lubię kuchenne wyzwania więc chyba spróbuję :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję.
      To dla mnie szczery komplement
      Koniecznie spróbuj!
      Serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  34. U Anny niesamowite połączenie i u Ciebie też. Niesamowite jesteście dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino,
      ,niesamowite' brzmi interesująco i kreatywnie.
      Dziękuję!

      Usuń
    2. Dopiero teraz zobaczyłam jak się zdublowałam. Głowę sobie daję uciąć, że to niesamowite miało pojawić się tylko raz, tylko co miało być jako drugie?

      Usuń
    3. Nic nie szkodzi.
      Wyszło fajnie!

      Usuń
  35. Być może.
    To dla mnie komplement.

    OdpowiedzUsuń
  36. n o tak cebulka potrafi być taka słodziutka...mmmm,,,bardzo kuszące połączenie...o tak gruszkom to ja nie potrafie sie oprzeć:)))))

    OdpowiedzUsuń
  37. uwielbiam gruszki choć rzadko z nich korzystam:) Twoja konfitura boska być musi!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiórko,
      chyba to teraz mało ,modny' owoc.
      Konfitura smakowita,nie przeczę.

      Usuń
  38. Cudownosci! Pyszne rzeczy wyczarowalas Amber :) I ta lawenda..uwielbiam. A gruszki potrafia kusic, oj potrafia :) Ja najbardziej lubie te twarde chociaz dojrzalymi tez nie pogardze (szczegolnie kiedy sok cieknie po dloniach podczas jedzenia :) A jesien bardzo lubie. Za jej kolory i zapachy. Nawet jesienne deszcze nastrajaja mnie pozytywnie. Bo deszcz tez lubie :)

    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majko,
      pięknie Ci dziękuję.
      Ciepło na duszy się robi,kiedy ktoś pisze tak sympatycznie.Bez podtekstów.
      Jesień lubisz we wszelkiej postaci?
      Szczęściara!

      Usuń
  39. Cudownymi smakami się jesień u Ciebie zaczyna:)
    Niech będzie niezwykła, tak jak zaplanowałaś!
    Ja mam zamiar spędzić ją pod ciepłym kocem, nadrabiając zaległości czytelnicze;)
    Słoneczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda,
      wspaniale jeżeli Ci smakują.
      Mam nadzieję swoją jesień tak celebrować.
      Zaległości czytelnicze...
      Skąd ja to znam.
      Uściski!

      Usuń
  40. Niesamowicie muszą te tarty smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  41. O kurcze...ale wypas! Konfitura sama w sobie jest pierunsko kuszaca a Ty jeszcze z ta tarta podjechalas! Mniammmm...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kachna,
      masz rację,sama konfitura jest fantastyczna.
      Ale w tarcie smakuje jeszcze ciekawiej.
      Serdecznie Cię...

      Usuń
  42. taką konfiturę zjadłabym z ochotą :) a do tego ta tarta cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  43. konfitura gruszkowa z cebulą brzmi dość ekstrawagancko, ale jeśli tak dobrze smakuje jak wygląda jestem za :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Moni,
      może nie dla wszystkich tak brzmi...
      Zapewniam Cię,że jest pyszna.

      Usuń
  44. Smaki jesieni w pięknym wydaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie cierpię września i zawsze niecierpliwie czekam na październik, który uwielbiam zarówno za wszystkie deszczowe jak i mieniące się miedzianymi kolorami chwile. Gruszce wybaczam wszystko,lepkie ręce czy sok ściekający po brodzie i brudzący bluzkę podczas wgryzania się w słodycz miąższu... Tak, to jeden z wdzięczniejszych owoców w obróbce a ta konfiturka to musi być dopiero prawdziwy rarytas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko,
      Ty październikowa dziewczyno!
      Gruszce wybaczasz wszystko?
      To tak jak ja!
      Konfiturę bardzo Ci polecam.
      Pięknego października!

      Usuń
  46. cudowne smaki jesieni, dobrze, że zagościły na dobre

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękna tarta! I zostawiam setny komentarz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ale intrygujące połączenie, gruszki i cebula brzmi bardzo ciekawie i zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bursówka,
      koniecznie spróbuj.
      To pyszne połączenie!

      Usuń
  49. I myślę, że bym zrozumiała Twoją decyzję dotyczącą rezygnacji w udziale w BFG 2012.
    A chciałam właśnie Cię odwiedzić i napisać, że zrobiłam dziś do mięsa konfituę gruszkowo-cebulową. Trochę inaczej posiekałam gruszki, a laskę świeżej wanilii zastąpiłam ekstraktem z wanilii, ale jestem bardzo zadowolona z efektu. Było pysznie, dziękuję pięknie za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Tosiu,
    dziękuję za zrozumienie...
    Cieszę się,że zainspirowałaś się moją konfiturą.
    I ważne,że było pysznie.
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  51. Ta gruszka i cebula... brzmi interesująco:) Muszę wypróbować, bo zapowiada się i pysznie i ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  52. Choć jesieni jeszcze nie ma, to i tak zawsze ze smakiem zjem takie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.