wtorek, 29 marca 2011

Trzy szklaneczki dla Anny-Marii.Śniadanie w TU i TAM.


TU i TAM.Dwie kuchnie,dwa wirtualne światy ,duża odległość i wiele wspólnego.
Kulinarna pasja,radość gotowania,smakowania i tworzenia.
 Tak w skrócie można określić powody,które są impulsem naszych kulinarnych spotkań jednocześnie w obu kuchniach.Na jeden temat,choć po swojemu- u Anny-Marii w Kucharni, i u mnie - w Kuchennymi drzwiami.

  Dziewiąty raz  stanęłyśmy w gotowości,aby wspólnie bawić się w sercach naszych domów i  tym razem przygotować śniadanie.Temat wybrała Anna-Maria, a ja z radością go podjęłam.Z radością tym większą,że to śniadanie szczególne,bo Anna-Maria przygotowała je dla mnie, a ja dla Niej.
Zapraszamy!







Długo nie mogła się zdecydować,co tym razem będziemy gotowały.Kiedy padła propozycja:śniadanie,od razu byłam na tak.Bo śniadania należą do moich ulubionych posiłków. Powolne,przyjemne i niespieszne.
Pielęgnuję śniadaniowe chwile,bo nastrajają mnie na cały dzień. Funduję sobie małe kulinarne przyjemności.Często podczas śniadania czytam gazety,przeglądam nowości książkowe,słucham ulubionej muzyki.
Ale tym razem miało być nieco inaczej.Jedna dla drugiej przygotuje pierwszy posiłek dnia! Ryzykowne nieco,bo wiadomo,że ja siadam do śniadania wcześnie, a Anna-Maria nieco później.A jak się Jej nie spodoba? A jak tego nie jada? A co,jak nie lubi?
Z tych pytań  bez odpowiedzi powstały trzy szklaneczki dla Anny-Marii.




I szklaneczka
pół zielonego ogórka
kilka gałązek kopru
4 łyżki sera twarogowego
trzy plastry wędzonego łososia
sól,sok z limonki

Ogórek umyłam,przekroiłam wzdłuż, łyżeczką wyjęłam pestki i pokroiłam go w małą kosteczkę.
Łososia również pokroiłam w kostkę.
Na dno szklanki ułożyłam kosteczki ogórka,wyrównałam i posypałam pokrojonym koprem.Następnie położyłam ser wymieszany z solą,warstwę wyrównałam.Na wierzchu ułożyłam kosteczki łososia wymieszane z sokiem z limonki.Udekorowałam gałązkami kopru.




II szklaneczka
dojrzałe awokado
sok z limonki
1 szalotka
owoc granatu
trzy ugotowane krewetki
1 łyżka oleju ryżowego
kiełki słonecznika
sól,pieprz

Szalotkę drobno posiekałam.Wydrążyłam miąższ z awokado,włożyłam do miseczki i skropiłam sokiem z limonki,dodałam sól i pieprz,rozgniotłam widelcem.Dodałam szalotkę i wymieszałam.
Obrałam granat i wyjęłam pestki.Krewetki obrałam,wyjęłam szarą nitkę,opłukałam i wysuszyłam papierowym ręcznikiem.Obsmażyłam szybko na oleju.Skropiłam sokiem z limonki.
Na dnie szklanki ułożyłam pestki granatu ,potem pastę awokado,wyrównałam.Udekorowałam krewetkami i kiełkami słonecznika.



III szklaneczka
garść rukoli
opakowanie mozzarelli mini
gałązka pomidorków truskawkowych
szczypiorek
sól i pieprz
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka octu balsamicznego
listki bazylii

Liście rukoli porwałam na mniejsze kawałki.
Do naczynia wlałam oliwę i ocet balsamiczny,doprawiłam solą i pieprzem,wymieszałam.Pomidorki umyłam,pokroiłam na połówki,dodałam do nich pokrojony szczypiorek,pół porcji sosu i wymieszałam.
Na dnie szklaneczki ułożyłam rukolę i polałam ją pozostałym sosem,ułożyłam na niej kuleczki mozzarelli.Na wierzchu ułożyłam pomidorki i udekorowałam bazylią.


Szklaneczki podałam ze świeżą bagietką.
Aniu, czy śniadanie przypadło Ci do gustu?
Smacznego!



*źródło przepisów z moimi zmianami:Bożenna Mann Pasja pokoleń

51 komentarzy:

  1. Amber! Kochana - trafiłaś w punkt! Trzy szklaneczki absolutnie cudowne! Każda jak eliksir na dobry humor, energię i uśmiech! Mam nadzieję, że będą na mnie czekały kiedy naprawdę zastukam do Twoich Kuchennych Drzwi;)
    Cudnie było - jak zawsze! Dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu,to było pełne niepewności i magii TU i TAM. Wspaniałe przez to!
    Jestem szczęśliwa,że chętnie byś zjadła trzy szklaneczki.
    Mam jeszcze tyle pomysłów na śniadanie dla Ciebie,więc kiedy zapukasz do moich drzwi,wszystko może się zdarzyć.Szklaneczki też!
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorowo, smacznie i zdrowo. Idealne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Amber, przed chwilą zachwycałam się śniadaniem Ani przygotowanym dla Ciebie, teraz zachwycam się tym Twoim dla Ani. Rewelacja! z chęcia spróbowałabym i Twojej propozycji. Z kromką dobrego, domowego chleba.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym takie śniadanie zjadła - pycha :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Iście królewskie śniadanie :) Wybrałabym szklaneczkę z łososiem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ivon,dziękuję!

    Amarantko,częstuj się! Bagietka też jest mojego wypieku,choć o tym nie napisałam...

    Ka.wo,zapraszam.Dziękuję.

    Italia,to częstuj się łososiową.

    Słonecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ach, jaki wspaniały pomysł z tymi szkalneczkami! mam wrażenie, że każda z nich się do mnie uśmiecha... a ta ostatnia to nawet puszcza oczko ;)
    jak ja uwielbiam pomidory i mozarellę :D
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Amber, to śniadanie jest REWELACYJNE! Szkoda,że nie jest dla mnie....ale może to i lepiej, bo nie wiedziałabym która szklaneczkę wybrać :)) Francuzi uwielbiają takie verrinki. Mają racją, bo są bardzo eleganckie i zazwyczaj zrobione z lekkich składników. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł z tym śniadaniem. Dla każdego coś smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  11. podziwiam te Wasze śniadania ze smakiem:) trzy piękne szklaneczki z przepyszną zawartością, nic dziwnego, że Anna-Maria zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Eve,bardzo się cieszę,że i TY byś zjadła.Częstuj się!
    Słonecznego dnia!

    Iwona,o tak,to typowo francuskie gusta.A ja też je lubię.Na śniadanie Cię zapraszam!

    Kamila,właśnie tak miało być.

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mar,świetnie,że Ci odpowiadają.
    Fajnie jest trafić w czyjeś smaki.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Śniadanie Mistrzów, a raczej Mistrzyń ;) Piękny pozątek dnia :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Amber, śniadanie niesamowite, takie bardzo rozpieszczające! Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że nie można się wprosić do Ciebie na takie śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Magdo,dziękuję.To ma być wspaniałym początkiem nowego dnia!

    Basiu,powinno rozpieszczać,aby dać duzo dobrej energii.

    Kabamaiga,ależ można.Zapraszam!

    Dziękuję Wam za miłe odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  18. super śniadanie! nie umiałabym wybrać szklaneczki dla siebie, zjadłabym zawartość każdej i pewnie bym pękła ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne! Biorę wszystkie trzy! Musimy kiedyś umówić się na brancz, bo z Hanką i śniadaniem, to różnie może wyjść :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Amber toż to dobroci same...! Myślałam, którą szklaneczkę wybrać... Przewijałam w górę i w dól i... decyduję się na awokado i krewetki, choć wszystkie są cudne!
    Zazdroszczę czasu na codzienne śniadania, ja robię to trochę w biegu, choć miewam dni, kiedy mogę troszkę pocelebrować.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jswm,dziękuję.Z pewnością ,byś nie pękła',bo szklaneczki nie są duże,są lekkie,a poza tym mówiąc nieskromnie,smaczne.

    Kejti,dobra decyzja!
    Jasne,czekam.

    Ewelino,częstuj się proszę.Masz prawo wyboru ulubionego zestawu.
    To dobrze,że od czasu do czasu możesz pocelebrować śniadania.Ja nie zawsze mogę.Tak idealnie nie ma.

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  22. Osiołkowi w żłoby dano...
    Cudne śniadanie, ale...
    Całego bym nie zjadła, bo dużo - trzeba by było wybierać a z niemożności zdecydowania się, którą szklaneczkę wolę, ani chybi pozostałabym głodna.;)
    Wybieram - trzecią!
    Nie - drugą!
    Oj tam:), po prostu bym się z kimś podzieliła i skosztowała wszystkich.:)
    Wspaniały pomysł!:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szklaneczke numer 1 zjadłabym od razu! Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj aż zazdroszczę Annie - Marii.... tak królewskiego sniadania jeszcze nie jadłam:) piękny pomysł:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Lekka,oj zjadłabyś,zjadła!
    Jeżeli to późne śniadanie,które celebrujesz,znika ani się obejrzymy.

    Piegowata,jasne,proszę bardzo!

    Jolu,dziękuję.I zapraszam Cię!

    Serdecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej Amber :-)
    Strasznie spodobal mi sie Twoj prezent sniadaniowy dla Ani - to niemale wyzwanie przygotowac sniedanie dla kogos na odleglosc i te pytania co lubi, na co ma ochote - fajnei piszesz o rozterkach, fajnie sie czyta cos wiecej niz przepis! z checia bym sie do was dosiadla, do tych pomidorow z mozzarela :-) Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  27. Basiu,Ty nawet nie wiesz,ile rozterek przysporzyły mi te szklaneczki...Och,burza mózgu,że hej!
    A TY dosiadaj się ,miejsce przy moim stole na Ciebie czeka i szklaneczka z mozzarellą też!
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  28. mmmmm,nie wierze,ze mogloby jej sie nie spodobac!!!! poza tym to jest takie mile,jak Ktos z mysla o Kims przygotowuje sniadanko....
    Fantastyczne propozycje :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. 3 pyszne szklaneczki :) byłabym zachwycona takim śniadaniem

    OdpowiedzUsuń
  30. Śliczne śniadanie:) Takie wiosenne i pełne witamin - super początek dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gosiu,o tak,to bardzo miłe.Ale gusta kulinarne chodzą swoimi drogami...
    Propozycje się udały.Dziękuję Ci!

    Magdo,cieszę się.Jeżeli zachwycona to warto się starać.

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  32. U Ani się zachwycałam i u Ciebie Amber też. Świetny pomysł i następnym razem jak będę miała okazję gościć bliskie mi osoby na śniadaniu to inspiracje już mam:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Delikatessen,dziękuję.Takie właśnie miało być.

    Agnieszko,oj tak,dla bliskich osób oba śniadania będą wyrazem serdeczności.Takie emocje były przy ich tworzeniu,że nie może być inaczej.

    Pozdrowienia Wam ślę!

    OdpowiedzUsuń
  34. Zawartość każdej szklaneczki godna zjedzenia :-). Zaciekawiło mnie połączenie awokado ,granatu i krewetek :-). Wiesz ja jak dla kogoś mam gotować to też mam takie rozterki :-). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ach,ależ pysznosci przygotowałaś! :) Ładnie, kolorowo i smacznie.
    Ja biorę dwie;) No, chyba,że z drugiej szklaneczki wyjmę krewetki i w zamian wsadze kurczaka hyhy;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja już po kolacji, ale najbardziej zachwycona jestem zawartością szklaneczki nr 2 i takiej wersji z krewetkami nie zamieniłabym na nic innego.. no może ewentualnie jakby tam był szpinak, to kto wie ;-) P.S. I jeszcze taka jedna drobna uwaga - jako purystka językowa - niestety nie mogłam nie zauważyć malutkiego błędu w zdaniu: "(...) słucham ulubioną muzykę." Powinno być słucham muzyki a nie muzykę . Kłaniam się nisko i pozdrawiam - Madase

    OdpowiedzUsuń
  37. Mihrunnisa,ta szklaneczka akurat bardzo ciekawa w smaku.Spróbuj!

    Majano,dzięki.Ale tylko nie kurczak,błagam!
    Może kawior ?

    Anonimowy,szkoda,że anonimowo...
    Szklaneczkę z krewetkami bardzo proszę.Błąd się zakradł,ale to czas przeszły.

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  38. u Ciebie również kolorowo i bogato, piekne śniadania przygotowałyście!!!

    OdpowiedzUsuń
  39. O tak, zawsze się myśli co podac gościom, co lubią, co polubią - to są chyba jedne z najprzyjemniejszych dylematów, mogłabym mieć takie co dzień :)
    Mogę po łyżeczce z każdej szklaneczki? :)

    Serdeczności Amber :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Przepraszam, że tak obcesowo i bezceremonialnie - aczkolwiek anonimowo nie było, wszak podpisałam się na końcu. Spokojnej nocy i... jak najmniej chochlików w kolejnych postach i czepialskich czytelników takich jak ja ;) Pozdrawiam serdecznie - Madase.

    OdpowiedzUsuń
  41. Piegusku,dziękuję.

    Moniko,piękne to dylematy,przyznam.
    Możesz po łyżeczce,bardzo proszę!

    Madase,chochliki to ludzka rzecz.Nie zarzekam się,że ich więcej nie będzie.
    Nie zauważyłam,że się podpisałaś.A tak jest o wiele przyjemniej.

    Miłego dnia Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  42. I dla mnie śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. A takie szklaneczki nastroiłyby mnie na dzień pełen energii. Szczególnie dziś by się przydały, bo zaczynam właśnie wiosenne porządki :)
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj dałabym się przywitać takim śniadaniem.

    OdpowiedzUsuń
  44. Mi najbardziej przypadła do gustu ta z mozzarellą :)) Cudo.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  45. Tili,o tak,one dobrze nastrajają.
    Wiosenne porządki...hmmm,jeszcze przede mną.

    Gospodrana,cieszę się,że Tobie też wydaje się smaczne!

    Kasiu,świetnie!Jest taka śródziemnomorska i delikatna,prawda?

    Pozdrawiam Was ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  46. Szklaneczki pełne dobrych smaków. Każda kusząca, pyszna i u mnie byłaby dobrym początkiem dnia. :-) Pomysł na śniadanie w szklaneczce uważam za cudny, jak wszystko co proste, ale i niebanalne. :-) Wśród tych trzech nie mam żadnej szklankowej faworytki. Wszystkie są równie kuszące, interesujące smakowo. Zjadłabym je jednym haustem. ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Poproszę w takim razie szklaneczkę z mini kuleczkami serka mozzarella ;-DD Brzmi apetycznie ;-)))


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  48. Krokodylu,każda inna,a jednak razem stanowią pewien zespół smakowy.Cieszę się,że spróbowałabyś każdej.

    Biedrona,częstuj się.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  49. Chciałabym ja takie dłuuuuugie i leeeeniwe śniadanka spożywać. Ale to luksus raczej sobotnio-niedzielny. A twoje propozycje śniadaniowe wyglądają przepięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  50. Joanno, i takich śniadań Ci życzę.
    Dziękuję.
    Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.