sobota, 18 września 2010

Tomatillos.Salsa verde.Ryba.



Peruwiańska wiśnia.Miechunka.Pochodzi z Ameryki Południowej, z rejonu Andów.
Ma intensywniejszy smak niż pomidor.Cytrynowy, lekko ananasowy.
Zawiera dużo witaminy C.


Salsa verde
10 tomatillos
szalotka pokrojona w kostkę
1 zielone chilli bez pestek
ząbek czosnku
oliwa z oliwek
sól morska
sok z 1 limonki
świeża kolendra pokrojona

Tomatillos obieram ze skórek,kroję na ćwiartki i wrzucam do garnka.Podlewam odrobiną wody i wolniutko podgrzewam,aż pomidorki się rozpadną a sos wyparuje.Dodaję chilli pokrojone w kostkę, szalotkę,rozgnieciony czosnek.Rozcieram razem drewnianą łyżką.Dolewam oliwę,sok z limonki,  dodaję listki kolendry i sól.Mieszam.Odstawiam na 20 minut.


W Meksyku podawana jest do potraw z grilla, typowych przekąsek.
Konfitur,sosów.
 Ja podałam salsa verde do grillowanego łososia z czerwonym ryżem.


Obowiązkowo należy popijać schłodzonym białym winem.



19 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi ochoty na łososia. Ostatnio jadam dużo ryb morskich, bo chłopaki łowią, a lososia zaniedbałam. Muszę go kupić.
    Odkąd mój blog jest częściowo zamknięty, najprawdopodobniej nie wyswietlają Ci się moje aktualizacje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ryby nie zazdroszczę ,ale tej miechunki to strasznie mocno ,albo i mocniej
    Mam nawet jakoś starutki przepis na robienie z niej jakiś tam przetworów
    ach szczęściara co ma miechunkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Miechunki chodza mi od tygodnia po glowie, ale nie moge sie natknac na swieze. Tez myslalam o polaczeniu ich z lososiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz takie danie widzę :) Za to łososia kocham!

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko, jakie to musi byc pyszne! Łosoś w takim towarzystwie, super pomysł!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. O prosze Amber, wreszcie wiem, wczesniej nie mailam pojecia co z ta miechunka zrobic :) ale w bukiecie jesiennym tez sliczna, nieprawadaz? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszna propozycja rybki. A czy dużo jest ości w takim dzwonku łososia bo ja jeszcze go nie próbowałam?

    OdpowiedzUsuń
  8. A to jest ta miechunka którą się do bukietów z suszek wkłada? Smakowicie wygląda to danie, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuje Wam za odwiedziny!

    Powiem,że łosoś jest dobry na wzsystko.
    Do spróbowania miechunki bardzo zachęcam.

    Margot, ja wiem,że TY stworów nie jadasz.Ale miechunka to inszna inszość...

    Basiu, miechunka w bukiecie robi na mnie wrażenie,ale w salsa verde o wiele większe.

    Wiosenko, dzwonko łososia ma trochę ości,ale może nie mieć ich wcale,jeżlei wybierze się je nożem lub pensetą.

    Ruszajcie po miechunkę.W połączeniu z rybą jest naprawdę super.Zresztą do mięsa z rusztu pasuje równie świetnie.

    Przesyłam Wszystkim uściski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej! Kocham próbować nowe rzeczy. Nigdy nie widziałam tych peruwiańskich wiśni. Nawet nie dostałabym ich w moim mieście...

    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Ha..., taka to pożyje... Z takimi dobrościami... Ciepłe pozdrowienia, Amber:)

    OdpowiedzUsuń
  12. no tak, smak i zapach to wprost bije z ekranu. Łosoś też należy do moich ulubionych

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo instrygujące !
    i na łososia smaka mi narobilas ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bez sosiku, można ją wyhodować we własnym ogrodzie!

    Ewelajna,zapraszam na miechunkę.
    Zakochałam się w jej smaku...

    Ziemianinie,ciesze się! Wszak to nie własne,złowione ryby,ale smak jest...

    Dorota, warto spróbować ten zestaw.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. o, nie slyszalam jeszcze o tomatillos. A pdobaja mi się. Ciekawe, czy mają podobny choć trochę smak do pomidorów? Bo ja lubię zielone. Taklie niedojrzałe jeszcze, twarde, wściekle kwaśne, których nikt poza mna nie lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. o widzisz miechunka jest pyszna, tylko szkoda że tak trudno ją dostać :]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.