piątek, 20 maja 2011

A w maju są szparagi! Nieco orientalne.






Co mnie pociąga w maju? O,wiele rzeczy.Po pierwsze to wiosna.Po drugie jest  najpiękniejsza  zieleń i kwitnie mnóstwo kwiatów. Po trzecie bywa bardzo ciepło.Po czwarte są szparagi!
Szparagi to u mnie historia rodzinna i sentymentalna. I tradycja ich jedzenia.
Wiem,jak sadzi się szparagi,jak się je okopuje ziemią.Jaka jest radość,kiedy pojawiają się pierwsze główki.I jak się je ścina.
Nie wyobrażam sobie maja bez szparagów.
I tylko żal,że są tak krótko ...
Cieszmy się szparagami!



Szparagi można ze wszystkim i na tysiące sposobów.
Porzuciłam na razie wymyślne potrawy i raczę się szparagami na proste sposoby.
Była już zupa, szparagi z sosem holenderskim,szparagi z szynką serrano,szparagi w maśle,zapiekane z jajkiem...
A dzisiaj szparagi nieco orientalne
składniki dla jednej osoby
pęczek zielonych szparagów
szalotka
ząbek czosnku
2 cm korzenia imbiru
papryczka chilli
sól
2 łyżki sosu ostrygowego i 1 łyżka oleju sezamowego
olej do smażenia
prażone ziarna sezamu

Szalotkę posiekać.Czosnek ,imbir i papryczkę pokroić na plasterki.Wrzucić na patelnię z olejem.Podsmażyć.
Dodać szparagi pokrojone na kawałki.Smażyć często mieszając.Posolić.Kiedy będą prawie miękkie dodać sos ostrygowy i olej sezamowy.
Kiedy sos odparuje,posypać uprażonym sezamem.




Jeżeli chcecie  urozmaicić to szparagowe danie,polecam
grillowanego  łososia w limonkowo - imbirowej  marynacie.

dla jednej osoby
stek z łososia 
sok z limonki
2 łyżki sou sojowego
starty korzeń imbiru - 1 cm
Połączyć w misce składniki marynaty.Włożyć łososia.Marynować w lodówce 1 godzinę,przewracając rybę od czasu do czasu.
Usmażyć na patelni grillowej.
Podać na orientalnych szparagach.





A rok temu zajadałam się:
omletem ze szparagami 
risottem ze szparagami
spaghetti ze szparagami
szparagami z masłem i bułką
tartą ze szparagami

Zapraszam!







47 komentarzy:

  1. Cudowne połączenie! Dzisiaj chciałam kupić kolejny pęczek ale nie wiem czemu cena wzrosła aż o 150% w porównaniu sprzed dwóch dni...:)Chyba, że się "sklepowemu" coś pomyliło...Ale będę jeszcze polować na nie bo uwielbiamy z E.! Miłego majowego dnia Amber!

    OdpowiedzUsuń
  2. smakowite, letnie połączenie. :) szparagi mają jeszcze tą zaletę, że można je przyrządzać na tyle sposobów. Nigdy sie nie nudzą!

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się ta ich orientalna wersja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Amber! Jak dobrze widzieć szparagi w innej odsłonie - orientalna wersja wspaniała:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna wersja ulubionych szparagów. Miłego majowania! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam, mniam, rewelacyjny przepis!

    OdpowiedzUsuń
  7. aa zielone szparagi , jak mi się ich chce , no mam białe ,tylko takie u mnie są , a ja chcę takei jak twoje zielone , buuuu

    OdpowiedzUsuń
  8. O, Amberko, wlasnie tak przyrządzam swoje ulubione danei ze szparagów. Bardzo, ale to bardzo podobnie i lubię jak sie te smaki mieszają, a szparagi są lekko chrupiace, al dente. Ja szparagi pierwszy raz sprobowałam w II klasie podstawówki, u koleżanki, białe z bułka tartą. Bardzo mi smakowały i same je sobie przygotowałyśmy. W dorosłym życiu miłością do nich zaraziła mnie przyjkaciółka, poznanianka. U niej w meiście zawsze była ich masa. po przeprowadzce do Wwy, wydało jej się nasze miasto pod kątem kuchni strasznie zgrzebne. No takie to były czasy. ;-) Pozdrawiam Cię serdecznie :-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko,dziękuję.Z cenami to takie niespodzianki i mnie zaskakują.Mam nadzieję,że to pomyłka.

    Daisy D.,po prostu są uniwersalne, a przy tym nie do znudzenia.

    Paula,mi też.Szparagi al dente są pyszne.

    Anno,dziękuję.I polecam.

    Kamilo,dziękuję. Majowanie u mnie trwa!

    Buziaczku, bardzo dziękuję.

    Margot, szkoda.Bo zielone są najlepsze w niektórych wersjach.Może jednak się pojawią.

    Krokodylu, ja najbardziej lubię chrupiące szparagi i tak je przygotowuję.
    A czasy szparagowej posuchy dobrze pamiętam.Wtedy jechałam bezpośrednio do gospodarstwa pp.Majlertów i szparagi były prosto z grządki.Teraz też tam zaglądam,gdy nie mogę dostać świeżych.

    Ciepło Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajne szparagi. Niedawno zrobiłam podobne, więc wiem, że przyrządzone na orientalny sposób są pyszne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jadłam szparagi wczoraj, będę jeść dzisiaj i jutro pewnie też. Uwielbiam i żałuję, że są tak krótko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Haniu,orientalna nuta dodaje im nowego charakteru,prawda?

    Kabamaiga, to tak,jak ja! Fajnie,że są i można się nimi nacieszyć. Chociaż nasycić to ja się nie mogę...
    Serdecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa wersja, też uwielbiamy szparagi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wstyd się przyznać, ale ja szparagów spróbowałam dopiero w tym roku... ciężko mi póki co powiedzieć czy będę ich fanką... muszę przyrządzić jeszcze przynajmniej jedno danie i wtedy się określę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Just-great-.....,dziękuję.Bardzo się cieszę,że fanów szparagowych jest więcej,niż się wydaje.

    Kini,o zdecydowanie przetestuj kilka wersji.Chociaż sam smak szparagów jest ważny.Bez dodatków,żeby się określić.

    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniałe danie. Ja również mam ostatnio smaka na takie lekko orientalne wersje szparagów. Mam wrażenie, że sezon ma się lekko ku końcowi. W zeszłym tygodniu 8 zł pęczek, dzisiaj 10.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepadam za szparagami na wszelkie mozliwe sposoby! Wyprobuje ta wersje z wielka ochota!

    OdpowiedzUsuń
  18. Lo,dziękuję.Postawiłam na prostotę.
    Wczoraj kupowałam zielone szparagi na Braci Wagów po 6 zł za pęczek,na samym końcu pasażu, w zieleniaku.

    Arku,fajnie,że należysz do fanów szparagów.I będzie mi miło,jeżeli wypróbujesz.

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  19. Amber, Amber, Amber, przeczytalam Twoj wpis i oczywiscie zassalo mnie na szparagi (zawsze mnie ssie na to, o czym akurat piszesz :)). a teraz biedny maz ubiera buty, zeby isc do sklepu i spelnic moja szparagowa zachcianke :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Domolubna,taka stymulacja szparagami jest jak najbardziej o.k.I mąż zrobi sobie spacer i spełni Twoją kulinarną zachciankę.A Ty zasmakujesz w nieco orientalnych szparagach.
    Bardzo mi się to podoba.
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię takie orientalne wersje potraw.

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja nigdy nie jadłam jeszcze szparagów. Ale pochwalę się, że zasadziłam dzisiaj roszponkę i rukolę i mam nadzieję, że coś z tego wyrośnie ;-) Zjadłabym takie szparagi, oj zjadła. Sam wygląd już wskazuje, że są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Avelina,pysznie!

    Kubełek S., musisz to nadrobić.Szparagi są jedyne w swoim rodzaju i niedługo się skończą!
    Trzymam kciuki za Twoje uprawy!

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  24. Fantastyczne!:)

    Powiem Ci że maj to chyba mój ulubiony miesiąc - przyroda ma wtedy najpiękniejszy, świeży zielony kolor:-)

    pozdrawiam majowo!

    OdpowiedzUsuń
  25. Que buena idea, me encanta el punto que le has dado a los espárragos! buen fin de semana, besos

    OdpowiedzUsuń
  26. Nat,dziękuję.Maj ma największy urok,to fakt.
    Miłego weekendu!

    Evea, muchas gracias.Me encantan los esparragos.
    Buen fin de semana.
    Besos!

    OdpowiedzUsuń
  27. No, pycha , proszę Pani, pycha...! Jutro uprażę sezamu do mich szparagów!
    Serdeczności, Amber!

    OdpowiedzUsuń
  28. Manda,thank you.

    Ewelina,dziękuję. I smacznego bardzo proszę Pani!
    Całusy!

    OdpowiedzUsuń
  29. bardzo pociągają mnie te szparagi w wersji orientalnej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Magdo,polecam i zachęcam.

    Iis,nie można inaczej.

    Słoneczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wyglądają przepysznie! ja niedawno odkryłam ich smak, a teraz się nimi zajadam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chyba najwyższa pora żebym i ja spróbowała dania ze szparagami :) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  33. Atino, pyszne są ,prawda?

    Kasiu, koniecznie szparaguj!

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo chętnie spróbuję szparagów orientalnych, bo do tej pory byłam w tej kwestii bardzo tradycyjna :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. szczerze mówiąc szparagi jadłam tylko raz i jakoś mnie nie zachwyciły (chyba były kiepsko zrobione), ale patrząc na Twoją wersję orientalną mam chęć poszukać ich w sklepie. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja ich jeszcze w tym roku nie jadłam.
    Pysznie się u Ciebie prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Joanno,koniecznie przygotuj je orientalnie.Nabierają nowego charakteru.Pycha!

    Basiu, jeden raz wiosny nie czyni.Ja je uwielbiam i nie wyobrażam sobie wiosny bez szparagów.

    Monica,to zrób sobie wycieczkę po szparagi.Miło mi będzie,jak spróbujesz mojej wersji.

    Pozdrawiam Was majowo!

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetny przepis! Takich orientalnych szparagów jeszcze nigdy nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ooooch, jakie to pyszne! Ja też bardzo lubię szparagi - szczególnie w prostych, nieskomplikowanych odsłonach. Twoja wydaje mi się super - nieraz w podobny sposób przygotowuję wszelkie "zielone" warzywa:) Ale szparagów w takiej formie jeszcze nmie próbowałam - czas zacząć!

    OdpowiedzUsuń
  40. Burczymiwbrzuchu,dziękuję i bardzo polecam.

    Delikatessen,naprawdę pyszne.Szparagi z patelni zyskują nowy charakter.
    Smacznego!

    Słoneczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  41. Droga Amber, rozpoczęła się pierwsza edycja Cukierni...zapraszam serdecznie do udziału w niej! aa i czekam na kolejny post odnośnie Hiszpanii albo chociaż na jakiś fajny przepis, z którego skorzystam :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. doborowe towarzystwo smaków, i jeszcze szparagi ;) o tak, carpe diem i szparagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Małgosiu,dziękuję za zaproszenie. Na pewno skorzystam.
    Przepis z hiszpańskiej kuchni na pewno się u mnie pojawi.Tymczasem gotuję sezonowo.

    Magdo,Dobrze to ujęłaś- carpe diem i szparagi.Właśnie tak!
    Ciepło Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  44. niestety, nie miałam w życiu okazji zjeść (ani spotkać na ryneczku) zielonych szparagów, jaka szkoda bo Twoje danie wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kasiu, wiesz,że nie mogę uwierzyć...
    Może poszukaj szparagów w zieleniakach.Warto poznać ich smak.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  46. Potwierdzam - takie sezamowe szparagi sa przepyszne! (robie bardzo podobnie); a do lososiowej marynaty dodaje jeszcze odrobine miodu / syropu z agawy.
    Widze, ze mamy podobne smaki :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.