Sezon gruntowych,soczystych warzyw i owoców nieubłaganie zbliża się do końca.
Znajomi Gospodarze na wsi kopcują już ziemniaki,marchewkę,selery i inne korzeniowe.
W letniaku rozłożyli płachtę, na której suszy się cebula.
Wiszą warkocze czosnku.
Będą tam polegiwać przez całą zimę i cieszyć nas do nowego sezonu.
Włożyłam do słoików sporo zapasów.
Pomidory królują.
Za nimi będę tęsknić najbardziej.
Sosy.
Marynowane z czosnkiem i bazylią.
W białym winie.
Konfitury.
Chutney.
Kiedy zimą mieszam w garnku przygotowany sos, cieszę się ,że zamknęłam lato w słoiku.
Tyle,że naturalnego cyklu,kiedy warzywa są najlepsze i najzdrowsze,nie da się niczym oszukać.
Tęsknię.
Za kanapką ze świeżym pomidorem.
Kulinarne wspomnienie dzieciństwa wraca każdego lata.
Za wyprawą na bazar po kosz uśmiechniętych pomidorów.
Za ich kolorami.
Będę cierpliwie czekać na nowy sezon.
Wyszukiwać najlepszych świeżych pomidorów w dobrych sklepach.
Muszą pachnieć i być bardzo dojrzałe.
Wracać do powieści Fannie Flagg ,Smażone zielone pomidory'.
A chyba z ostatnich gruntowych piekę quiche...
Quiche pomidorowy z kozim serem i ziołami
ciasto
250 g maki
150 g zimnego masła
pół łyżeczki soli
Mąkę wysypać na stolnicę. Posiekać nożem razem z masłem i solą.
Zagnieść ciasto,zawinąć w folię spożywczą i wstawić na godzinę do lodówki.
Piekarnik rozgrzać do 200 st.C.
Ciasto rozwałkować na placek,którym wyłożyć formę na quiche.
Zapiekać 15 minut aż ciasto lekko się zrumieni.
Wyjąć je z piekarnika.
nadzienie
200 g sera koziego
200 g gęstej dobrej śmietany
2 jajka
dwa ząbki czosnku
garść świeżych ziół: bazylia,tymianek,mięta
pieprz świeżo mielony
oliwa EV
300 g pomidorów - użyłam ,bawole serce'
Ser włożyć do miski,rozdrobnić go widelcem,dodać posiekane zioła i czosnek.
Śmietanę wymieszać z jajkami i pieprzem. Dodać do sera i wymieszać.
Wyłożyć na podpieczone ciasto.
Pomidory umyć i osuszyć. Pokroić na grube plastry.
Jeżeli mają dużo pestek,usunąć je razem z sokiem.
Plastry pomidora ułożyć na masie serowej i skropić oliwą.
Wstawić do piekarnika i piec 25 minut.
Wyjąć i natychmiast podawać.
Koniecznie z kieliszkiem ulubionego wina!
Jakie są Wasze sezonowe tęsknoty?
O jejku, miejsca by nie starczyło na sezonowe tęsknoty. Każdy sezon przynosi ze sobą coś fajnego. No ale tak jak piszesz lato jest pod tym względem the best. Najlepsze pomidory, owoce, świeża botwinka, stragany uginające się pod dobrem wszelakim a potem zimowa tęsknota za tymi kolorami cudownymi, smakami, konsystencjami. A kisz wspaniały. Z moim ukochanym kozim serem i z cudownymi pomidorkami. Pyyyychota :-D
OdpowiedzUsuńJoanno,
UsuńU mnie każdy sezon to tęsknota za pomidorami waśnie.
A kiszem się częstuj.
Dziękuję.
Cudowna czerwień pomidorów! Ja już mocno tęsknię za truskawkami, a niedługo zacznę i za pomidorami.
OdpowiedzUsuńAniu.
Usuńmoa Córka tez najbardziej tęskni za truskawkami.
to ja się Aniu przyznam , że nauczyłam się cieszyć każda pora roku i jeść na ile się da sezonowo(ale bez przesady) i jakoś tak przyzwyczaiłam mój organizm ,że w styczniu nie mażą się mi kanapki z pomidorem czy świeżym ogórkiem ,ale chętnie sięgam po swoje sosy czy suszone pomidory czy ogórki kiszone
OdpowiedzUsuńMam różne tęsknoty ,ale mniej kulinarne , bardziej takie czasowe
Alu,
Usuńto pewnie jest Ci łatwiej.
Ja też sięgam po ,zamienniki' ale jakoś to jest nie to.
Pozdrowienia!
tak się rozpisałam o tych tęsknotach ,że zapomniałam napisać ,że taka tarta to jest to co tygryski lubią , wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńTo smacznego Tygrysku!
UsuńPatrząc na zdjęcia, czuja smak w ustach. Piękny! I aż bym porwała widelec i wsunęła wszystko.
OdpowiedzUsuńTofko,
Usuńa można,bardzo proszę!
Pyszne pożegnanie sezonu! Zapasy w spiżarni cieszą oczy i dobrze będą smakować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamila,
Usuńtylko żal świeżych...
Ale tęsknota też ma swoje dobre strony.
Serdeczności!
ech....przede wszystkim pomidory i to najlepiej wlasnie w Pl malinowki (tutaj takich pysznych niet),poza tym wszystkie warzywa i owoce sezonowe, ale kazdy sezon cos daje extra, czego nie ma w innych, wiec sie nie smuce,bo teraz mamy dynie np,a wiosna beda szparagi np ...itd...ale jednak najbardziej zal mi aromatycznych pomidorow...
OdpowiedzUsuńTarta przepysznie wyglada :)poprosze kawaleczek :)
Pozdrawiam :)
Gosiu,
Usuńjak Ty pomidorowo będziesz tęsknić,to ja się cieszę,że smaki mamy podobne.
Tarta do częstowania.
Dziękuję!
Aniu,kochana, czy Ty wiesz,że ja dopiero co trafiłam na Twoją stronę na facebooku? Jejciu,nie wiem zupełnie, dlaczego dopiero teraz.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam:*.
Kochana, quiche wygląda przepysznie, chętnie bym zjadła kawałek na śniadanie nawet.
A moje tęsknoty sezonowe? Zawsze truskawki, porzeczki, rabarbar, pomidory i młodziutka rzodkiewka, marcheweczka...mmm..
Ściskam cieplutko:*
Madziu,
Usuńno co Ty!
Nic się nie stało.
Ja nie mam żadnego parcia na eksponowanie swojej strony.
Cieszę się,że kisz by Ci smakował.
A te młode warzywka w sezonie to coś wspaniałego.
całusy!
Znowu jestem głodna:)bez śniadania przyszłam do Ciebie:/Lubię Quiche/tarte z pomidorami w każdej wersji:)
OdpowiedzUsuńMoje tęsknoty hmmm pomidor na pewno,maliny,jagody,kurki,szczypiorek,rzodkiewka:)))chyba wystarczy:)
Iga,
Usuńgłód należy zaspokoić niezwłocznie.
Tarta jeszcze jest.
A tych tęsknot to masz sporo.
Ach ten sezon!
Pozdrawiam Cię.
wspaniałe, pożeram w całości;)(jak nie pęknę;))
OdpowiedzUsuńAntenko,
Usuńznam takich co mogą wszystko na raz.
Dziękuję.
Moja podstawowa tęsknota też ma pomidorowy smak, drugą jest rzymska sałata, a trzecią kalafior. Ja też byłam niezwykle twórcza w zakresie przetworów tego roku, w weekend zasuszyłam gruntowe pomidory i zrobiłam je na włoski sposób w zalewie oliwnej ale najbardziej mnie cieszy wykonany na wiosnę sos pomidorowy z nowalijkami, bede go dodawać gdzie się da...
OdpowiedzUsuńQuiche piękny, co tu kryć!
Aga,
Usuńtak czułam,że będziesz miała pomidorowe ,skrzywienie'.
Pysznie!
Quiche dziękuję Ci za pochwały!
Mmmm...ale pychota...Ty to wiesz jak pobudzic moje soki zoladkowe!:)))
OdpowiedzUsuńA za czym najbardziej tesknie? To chyba wlasnie pomidory sa na pierwszym miejscu, poganiane przez truskawki i...melony;)
Pozdrowionka!:*
Kachna,
Usuńto wspaniale,że tak jest.
A Ty też pomidory!
No ale u Ciebie sezon na nie trwa o wiele dłużej.
Szczęściara!
ja też będę tęsknić za pomidorami, które tylko w sezonie mają smak... za szparagami... za truskawkami... za czereśniami... esz! długo by wymieniać:)
OdpowiedzUsuńGoh,
Usuńno tak...
I jak tu nie tęsknić za takimi cudami.
Pomidory, pomidory i jeszcze raz pomidory!!!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że do Ciebie zajrzałam. Chyba zapomniałam czego dobrego mi potrzeba.
Quiche z pomidorami!!! I życie staje się piękne :)
Uściski :)
Alizee Droga,
Usuńpomidory Ty też!
A ten quiche to naprawdę ubarwia życie.
Podziękowania.
Moja aktualna tęsknota to czekolada ale to z racji synciowej diety. W tym sezonie nie pojadłam tych cudownych gruntowych, pachnących pomidorów ale za to napychałam buzie jagodami, porzeczkami i malinami jak nigdy dotąd. Co roku tęsknię za czereśniami i truskawkami bo są tak krótko.
OdpowiedzUsuńA takie danie jak u Ciebie zjadłabym natychmiast :)
Pozdrawiam jesiennie.
Rozumiem.
UsuńZa czekoladą tęsknią wszystkie świeże mamuśki.
Czereśnie u mnie też.
A ten kisz zrób sobie koniecznie.
Ciepłe pozdrowienia!
Riquísimo. Me encanta! gracias por la receta. besos
OdpowiedzUsuńGraci,
Usuńmuchas gracias!
Besitos.
jakie pysznosci .. koniecznie musze zrobic w przyszlym tygodniu.... super ze tu zajrzalam .... buziaki pa Agata
OdpowiedzUsuńMiło,że zajrzałaś.
UsuńI polecam.
Smacznego!
Pyszności!
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam.
Najbardziej tęsknię chyba za czereśniami.
Sezon na nie trwa tak krótko.
Magda,
Usuńzachęcam Cię,bo to pyszne danie.
Czereśnie ja też uwielbiam i na nie czekam.
Cudny wpis, chociaż danie nie dla mnie - jakoś kozi ser mi nie podchodzi, próbowałam kilka razy i zdecydowanie to nie jest to.
OdpowiedzUsuńDla mnie taką smakową tęsknotą jeszcze z dzieciństwa jest smak kanapki z masłem, świeżym pomidorem (takim pachnącym krzakiem) i szczypiorkiem...
Laura,
Usuńbardzo Ci dziękuję.
Kozi ser możesz spokojnie zastąpić innym.
A smak kanapki z pomidorem prosto z krzaka to moje najpiękniejsze kulinarne wspomnienie.
tak więc stop tęsknotą cieszmy się z tego co przynosi jesienio-zima. :)
OdpowiedzUsuńStop?
OdpowiedzUsuńMoże to i dobra metoda,ale tęsknoty oszukać się nie da.
Ja uwielbiam smaki jesieni i teraz mogę sobie poszaleć i dogodzić, choć gdyby ktoś mi dostarczył takie wielkie, soczyste czereśnie, jak były w tym roku, to bym sie nie pogniewała:)
OdpowiedzUsuńTwoje danie - pychotka!
Możesz poszaleć,ale czereśni już nie ma.
UsuńSezon na nie minął...
Dziękuję.
Twoje zdjęcia przypomniały mi mój pierwszy quiche...:-) Miłe wspomnienia:-) Chętnie poczęstowałabym się choć malutkim kawałeczkiem:-) A tęsknić będę za świeżym szpinakiem, oczywiście pomidorami, no i kurkami najbardziej;-)
OdpowiedzUsuńMarzena,
Usuńczęstuj się,bardzo proszę.
Świeży szpinak teraz jest do kupienia okrągły rok.
Przynajmniej u mnie.
Kurek bardzo żal..
To Ty szczęściara jesteś, skoro szpinak jest na okrągło:-)
UsuńTak,odmiana baby.
UsuńSezonowe owoce! Truskawki, maliny, jagody. Te ze słoika czy zamrażarki to nie to samo... Choć warto mieć i taką namiastkę.
OdpowiedzUsuńNo tak.
UsuńWłaśnie o tym napisałam.
Nic nie zastąpi sezonu.
Ja cały rok tęsknię za słońcem.
OdpowiedzUsuńSmutno mi się zrobiło, przez Twój wpis: (
Ja też.
UsuńSmutno?
Dlaczego?
Może bardziej nostalgicznie niż smutno.
UsuńPewnie tak.
UsuńAmber, Kochana, ja już spać się szykowałam, juz lodówę na cztery spusty zamknęłam, a Ty prezentujesz takie wspaniałości! I jak tu poskromić burczenie? Danio niech się schowa, wkradam się Kuchennymi drzwiami ;)))Piękne danie. Tęskno mi za feerią kolorowych letnich owoców, które pobudzały moją fantazję i kazały wciąż tworzyć, tworzyć nowe słodkości!;)
OdpowiedzUsuńRenula,
Usuńano tak to jest,kiedy zobaczymy coś,co nam smakuje.
Cieszę się,że się wkradniesz.
Czekam,drzwi zostawiam uchylone.
O! i to jest przepis dla mnie :) dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńGosiu,
Usuńbardzo proszę.
Wspaniałe ciasto ! Za gruntowymi pomidorami będę tęsknić najbardziej ! A teraz zamierzam cieszyć się dynią i ziemniakami najlepszymi na kluski i placki :)
OdpowiedzUsuńGrażyna,
Usuńto tak jak ja.
Pomidory przede wszystkim.
Dynia i ziemniaki to i mnie bardzo pocieszają.
Dziękuję.
Pyszności, dostałam też przepis na Kisz z UK, muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńKisz to francuska specjalność,ale ciekawa jestem jaki pieką w UK.
Usuńoznacza to ze mam przepis od kucharza ktory gotowal na weselu.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie napisałaś tego w swoim poście.
UsuńWczoraj zrobiłam quiche z serami i pieczoną papryką, myślę, że z pomidorami jest rajsko! :) Na pewno upiekę. Wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńEvitaa,
Usuńwspaniale,że też lubisz kisze!
Twój bardzo mnie ciekawi.
A z pomidorami polecam.
Oj za kanapką z pomidorami będę tęsknić i ja ...bo te sklepowe zimą to po prostu woda i zero smaku .... póki co mam jeszcze pojedyńcze sztuki w moim foliaczku i cieszę sie nimi jak dziecko:). Razem z Męzem lubimy kisze ....ten zestaw też jest bardzo, bardzo smakowity:) buziaka zasyłam Jola szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńJolu,
Usuńta kanapka ze świeżym pomidorem to będzie nam się śniła do nowego sezonu,prawda?
A Ty to masz szczęście z tym własnym foliaczkiem.
Uściski Kochana!
Będę tęsknić za wszystkim świeżymi warzywami, ale pomidorki są na samej górze tych tęsknot :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i częstuje się choć odrobinką tych pyszności...
Urszula,
Usuńno właśnie,pomidory są na samym szczycie tęsknot.
Częstuj się,zapraszam!
pomidory z krzaka, ogórki z gruntu, truskawki. a nader wszystko słońce. po prostu :)
OdpowiedzUsuńSłońce to moje największe pożądanie ciemną jesienią i zimą.
UsuńCierpię jeżeli go brak.
Najbardziej lubię moment, kiedy wiosną pojawiają się świeże warzywa - maleńkie polskie kalafiorki, pierwsze ogórki do kiszenia i truskawki. Potem zaczynam się przyzwyczajać, że moje ukochane targowisko kipi kolorami i zapachami. Dopiero kiedy znikną zaczynam tęsknić.Ale to od lat tez jest moja definicja szczęścia-zauważamy je kiedy minie. Otwieram wiec dziś oczy i z radoscią patrzę na słońce, drzewa i ludzi. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMagda,
Usuńten moment,kiedy pojawia się ,nowe' na straganach i przeze mnie jest wyczekiwany.
Uwielbiam ten czas!
I masz rację,to jest szczęśliwy czas.
Niestety,jak każde takie chwile szybko przemija.
Ale warto za tym tęsknić.
Pozdrowienia!
Amber, ja też za pomidorami. Uwielbiam je, latem wolę kosz pomidorów niż owoców. I jeszcze maliny i truskawki... och szkoda, że idzie zima, zaraz zblednie światło na wszystkich blogowych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńNo widzisz,pomidory królują latem.
UsuńA to światło zimowe mnie nieco przeraża...
A w dodatku dla mnie jest go i tak mało.
Dobrze,że tęsknić można za kolorami.
delicious bite
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńAmber, my z mamą też zniosłyśmy wszystko do piwnicy na wsi... Oj, co to była za robota... Pomidory ze szklarni prawie wszystkie zerwane...
OdpowiedzUsuńI powiem Ci, ze chyba nie będę teraz tęsknic, bo to wszytko ma swój sens. Już się cieszę na buraczkowo-paprykowe sałatki zamknięte w słoiczkach...:)
A Twój kisz... No pewnie, że zjadłabym:), ale tylko w Twoim Towarzystwie:)
Ewelino,
Usuńnie będziesz tęsknić?
To jesteś ewenementem,bo poza Tobą nie znam nikogo takiego.
Wolałabym taki cykl upraw jak w krajach śródziemnomorskich.
Na kisz zawsze Cię zapraszam!
Pyszny quiche Amber. Taki z polskimi pomidorami zjadlabym z wielka przyjemnoscia. Ja najbardziej zawsze tesknie za porzeczkami i malinami. I za mloda kapusta, ktorej tutaj niestety nie moge dostac :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieplo.
Dziękuję Ci Majko!
UsuńMoja Córka mieszkała 5 lat w Bawarii i najbardziej tęskniła za polskimi truskawkami.
Uściski!
ja tęsknię za truskawkami, choć tak sie nimi w tym sezonie przejadłam, że myślałam, że nie będę ;)
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Marta,
Usuńniestety na zapas nie można się najeść.
Ja miałam podobnie z czereśniami.
Ale już za nimi tęsknię...
Una aspecto delicioso, me encamta la quiche que has preparado, de lujo! un beso
OdpowiedzUsuńEva,
OdpowiedzUsuńtengo el placer de leer.
Besitos!
Już wiem jak to jest u Ciebie. Im prościej tym bardziej apetycznie :)A jak nadchodzi jesień to dziwnie tęsknię za agrestem.....
OdpowiedzUsuńBeato,
Usuńczasami tak jest.
Za agrestem...
A ja w tym roku nie poświęciłam mu zbytniej uwagi.
Pozdrowienia!
ja zawsze tęsknię za przegapionymi szansami, tego lata nie miałam szans na porzeczki, więc tęsknię za nimi już bardzo!
OdpowiedzUsuńEwo,
Usuńrozumiem.
Porzeczki to wspaniałe owoce.
Kocham Quiche o wszelkich smakach! ale Twoje cudo to mnie aż podniosło na fotelu z zachwytu. Zdjęcia genialne pełne zapachu.
OdpowiedzUsuńAga,
Usuńbardzo się cieszę.
I zapraszam na kisz!
Amber, ja też najbardziej tęsknie za pomidorami :) Mam wiele wspomnień z nimi związanych, uwielbiam je pod każdą postacią. Spróbuję zamrozić kilka, słyszałam że do zupy czy sosu są bardzo fajne, takie mrożone. Zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńPysznie,że będziemy tęsknić za takimi samymi smakami.
UsuńTak! Mrożone są bardzo dobre.
Mroziłam.
Pozdrowienia!
Kocham wytrawne tarty, kozi ser i pomidory. Jakiś już czas nie robiłam żadnej, muszę zrobić :) zmobilizowałaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że czujesz się zmobilizowana.
UsuńI smakują nam takie same dania!