poniedziałek, 28 czerwca 2010

Truskawki. Prosecco.Rossini.Fragonard.



Cudnie orzeźwiający,lekko alkoholowy drink.Kwintesencja początku ciepłego lata.
Ta truskawkowa ,wariacja' znana jest we Włoszech pod nazwą Rossini, a Nigella Lawson nazywa ją Fragonard.
Mniejsza  o nazwę, najważniejszy jest efekt!

Potrzebna jest butelka prosecco  - ja chłodzę je w lodówce.
Pół kg dojrzałych,wymytych i osuszonych truskawek bez szypułek.
Łyżka cukru,u mnie muscovado.

Truskawki z cukrem miksuję w blenderze.Mieszam ze schłodzonym winem.Podaję udekorowany listkami mięty meksykańskiej.
Na zdrowie!


7 komentarzy:

  1. poproszę o jeden kieliszek tego cuda;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Asieja, Panna Malwinna, częstujcie się!
    Taki lekki drink można pić o każdej porze dnia i nocy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany! Ty tak od rana kusisz takim drinkiem?! Jesteś bezlitosna! Zupełnie!
    Zamawiam taki drink, ba, nawet dwa!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda pysznie:) Wiesz zaintrygowałaś mnie ta miętą meksykańską;) Musze jej poszukać w sprzedaży;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anno, od rana! Nie ma to, jak dobrze zacząć dzień!

    Atina, kupiłam ją w jakimś centrum ogrodniczym i hoduję w domu, bo jest ciepłolubna.Używana jest głównie do drinków.Grube,omszałe listki i wspaniały smak!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Amber :) Będę szukała:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.