wtorek, 1 czerwca 2010

,Świnia w Prowansji" . Sałatka z koziego sera.


Zauważyłam,że piętrzy się stosik moich nowych kulinarnych lektur...
Mam taką zasadę,że czytam książkę i wykonuję kilka przepisów, jakie zawiera.Wybieram te ,które wydają mi się najciekawsze i najbliższe moim kulinarnym gustom.


,Świnia w Prowansji" Georgeanne Brennan .Tej książki nie trzeba zbytnio reklamować.Smacznie się ją czyta.Autorka prowadzi szkołę gotowania w Prowansji.Zna się na kuchni.
Krótki smakowity fragment:
(...),,Półmisek sałatek był mniejszy, ale bogato przystrojony moją ulubioną sałatką z tartej marchwi oraz plastrami młodych ziemniaków skropionych oliwą, ozdobionych letnimi pomidorami, pietruszką i ogórkami.Pomidory posypane były odrobiną zmielonego czosnku, a ogórki tylko pieprzem, solą i polane oliwą.Każdy rodzaj warzyw był ułożony na liściu sałaty, a cały półmisek przystrojono czarnymi oliwkami.Na stole pojawił się również kosz z pokrojoną bagietką.(...)
,Świnia w Prowansji' Georgeanne Brennan, wydawnictwo czarne.


Sałatka z koziego sera z grzankami
Salade au fromage du chevre avec croutons frites

,,Na początek smażymy jedną lub dwie kromki bagietki w niewielkiej ilości oliwy.Czekamy,aż pieczywo przybierze złocistą barwę, odwracając je raz i dodając odrobinę zmielonego czosnku.Nalewamy do salaterki tyle oliwy, by pokryła dno cienką warstwą.Dodajemy czerwony ocet winny, który pokrywa około jednej trzeciej oliwy, posypujemy to dwiema lub trzema szczyptami gruboziarnistej soli morskiej, do której dorzucamy odrobinę świeżo zmielonego czarnego pieprzu.Mieszamy wszystko widelcem. 
 Następnie dodajemy trochę pokruszonych liści cykorii,sałaty karbowanej,rukoli lub jakiejkolwiek zieleniny, którą kupiliśmy tego ranka na targu lub zebraliśmy w ogrodzie.
Kiedy robię tę sałatkę dla siebie, wrzucam dwie duże garście,jeżeli to ma być danie główne - trzy. Na koniec kładziemy na grillu pół średnio dojrzałego koziego sera - mniej więcej dziesięciodniowego - przeciętego wzdłuż. Zdejmujemy ser, kiedy zaczyna się topić na brzegach.Po wymieszaniu sałatki nakładamy ją na talerz i posypujemy sproszkowanym czosnkiem.Układamy przysmażone kromki bagietki na sałatce; jeżeli trwa właśnie lato lub wczesna jesień,dorzucamy gruby plaster pomidora, a na wierzchu kładziemy ciepły ser."


* użyłam liści sałaty masłowej, rukoli i młodych listków mniszka lekarskiego
* czosnek ścierałam na tarce
* wykorzystałam kozi ser wędzony.

Sałatka jest pyszna. Składa się z prostych składników.Wszystkie pasują do siebie idealnie.Może być samodzielnym daniem obiadowym lub przystawką.



5 komentarzy:

  1. Amber! Jestem u Ciebie na tej sałatce zaraz - choćbym się miała teleportować! No uwielbiam to połączenie! Kocham Prowansję - tak już za nią tęsknie.... - no zaraz wyciągam album z wakacji! A kozi ser, takie lektury - moja miłość. Cudowne!
    No to wyruszam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie mam tej książki! Muszę poszukać, czytałam gdzieś recenzję - książki tego typu pochłaniam równie szybko jak takie sałatki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anno, ja też kocham Prowansję.Wszystko jest tam takie proste i piękne. Bez sztucznego ubarwiania.
    Ta lektura przenosi w smaczny prowansalski klimat...
    A książka? Możesz ją mieć.Takie czary-mary.

    OdpowiedzUsuń
  4. zjadłabym jakąś pyszną sałatkę.

    a książki..nie gromadzę. tych kulinarnych kupiłam kilka i stoją na półeczce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Asieja, zapraszam!
    Ta sałatka jest pyszna.

    A ja lubię książki kulinarne i wracam do nich - nie tylko po to,żeby czytać, ale i szukam pomysłów na coś ciekawego do jedzenia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.