Ona na początek wybrała Rodos.
Najbardziej słoneczną wyspę na Morzu Śródziemnym.
On też lubi wyspy.
Mieszkają na nich ciekawi ludzie.
Cenią spokój,proste życie i dobre jedzenie.
Potem płynęli łodzią lub promem na kolejne wyspy na Morzu Jońskim.
Wcześnie rano spacerowali nad morzem.
On podziwiał odcienie niebieskiego.
Ona czekała na pierwsze promienie słońca.
Miasteczka i wsie.
Stada kóz.
Drzewa figowe.
Sery i jogurt dobre jak każdy nowy dzień.
Oliwki najlepsze na świecie.
Kobiety zamężne ubrane w czerń.
Klasztory i cerkwie pełne światła i dziękczynnych świec.
Dzielnie się chlebem i oliwą.
Ryby i owoce morza.
Koźlina i jagnięcina.
Wieczorem Ona zbierała gwiazdy.
On wypatrywał świateł statków i latarni morskich.
-Chciałbym zjeść jeżowca.
- Ja też!
Pili dużo miejscowego wina.
Ona zachwycała się bielą domów .
On wyszukiwał wszystkie niebieskie detale - okna,drzwi,gzymsy.
Odpoczywali w cieniu cyprysów.
Cykady tam śpiewają najpiękniej.
Zaprzyjaźnili się z właścicielem kafejki, który parzył niezwykle dobrą kawę.
Z pasterzem kóz i owiec.
Ze staruszką sprzedającą figi.
Wrócili ze słońcem w każdej kieszeni.
Z walizkami pełnymi dobrej energii.
Ze światłem na twarzach.
Sałata Dionysos
składniki
sałata zielona i radicchio
winogrona
ser feta
ziarna sezamu
sos
jogurt grecki - 4 łyżki
łyżka domowego majonezu
pieprz
łyżeczka musztardy Dijon
sok z limonki
miód
W misce wymieszać wszystkie składniki.Odstawić.
Krem balsamiczny do dekoracji.
Liście sałat porwać na mniejsze kawałki.
Winogrona przekroić na pół i wyjąć pestki.
Ser pokroić na kawałki,obtoczyć w sezamie i zapiec w piekarniku aż sezam będzie złocisto brązowy.
Na talerzu ułożyć sałaty,kostki upieczonej fety i winogrona.
Polać sosem i udekorować kremem balsamicznym.
Od razu podawać.
Przepis pochodzi z restauracji Dionysos w Lindos.
Lokal specjalizuje się w kuchni greckiej i śródziemnomorskiej.
Znajdziecie tam doskonałe jedzenie,fantastyczne wino i niezwykłe widoki.
Sałatka jest autorskim pomysłem Szefa kuchni.
Dostałam ten przepis i obiecałam,że zamieszczę go na swoim blogu.
Pamiętajcie,aby użyć prawdziwej greckiej fety.
Polski wytwór fetopodobny zupełnie się nie nadaje.
Smacznego!
Piękne zdjęcia, piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńWhiness,
Usuńi opalenizna jeszcze została...
Dziękuję.
Aniu, całkowicie zgadzam się z Whiness. Piękne zdjęcia. Aż się chce podążać tym tropem. Chce się smakować te pyszności.
OdpowiedzUsuńJoanno,
Usuńbardzo polecam taka podróż.
Niewymuszona,odbywana z radością.
Greckie smakowitości mają charakter.
cudowne zdjęcia pełne słońca i niesamowitej atmosfery, to musiał być niesamowity wyjazd!!! a i sałatka bardzo kusząca :)
OdpowiedzUsuńWiewiórko,
Usuńwyjazd niesamowity rzeczywiście.
A sałatka bardzo pyszna!
Dziękuję Ci.
zaglądam do Ciebie i czuję jakby lat wróciło. piękne zdjęcia, piękne wspomnienia
OdpowiedzUsuńKasiu,
Usuńjak miło to czytać.
Bardzo Ci dziękuję.
Dziś w nocy wróciłam z tamtych rejonów, prawie bo z Bodrum:-)Sałatka pyszna zapewne:-) A zdjątka wspaniałe
OdpowiedzUsuńMarzena,
Usuńprawie tak.
Sałatkę Ci polecam.
Dziękuję.
Jestem pod wielki wrażeniem Twoich Greckich wakacji, a sałata trafia na listę potraw, które koniecznie muszę i chcę zrobić.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż zatęskniłam za wakacjami...
Anko,
Usuńwrażenia jeszcze we mnie...
Sałatkę koniecznie zrób!
Ja za wakacjami tęsknię ciągle.
Pozdrawiam Cię.
Wspaniałe zdjęcia, szkoda że lato się kończy ( wciąż nie godzę się na jesień);)
OdpowiedzUsuńZufik,
Usuńto tak samo jak ja.
Byłam lato sobie przedłużyć.
Pozdrowienia!
Jak pięknie...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci!
UsuńCudowne wspomnienia...
OdpowiedzUsuńAleż pyszności na tych zdjęciach! A widoki jakie... aż serce się wyrywa! Sałatka musi być równie niesamowita ;-)
Ściskam Cię czule
Inkwizycjo,
Usuńa serce się wyrywa...
Sałatka niezwykle pyszna.
Uściski!
Przepiękne zdjęcia i opowieść Aniu.
OdpowiedzUsuńA sałatka po prostu cudowne wspomnienie wakacji.
Kocham śpiew cykad. Usłyszałam je pierwszy raz we Włoszech i z Italią mi się kojarzą:)
Uściski:*
Majnako,
Usuńdziękuję Ci pięknie.
Sałatka to taka kwintesencja tamtych rejonów.
Cykady ja też po raz pierwszy we Włoszech usłyszałam.
Miłego weekendu!
w tych miejscach byłam, mam przed oczami podobne widoki, Grecję uwielbiam, z jej kolorami, smakami..i Lindos. sałatka pyszna, zdjęcia piękne:)
OdpowiedzUsuńMaju,
Usuńto wspaniale,że masz wspomnienia z tych samych miejsc.
Sałatkę Ci bardzo polecam.
Dziękuję!
cóż ja mogę dodać? achhhh jak tu u ciebie pięknie, kolorowo, smakowicie!
OdpowiedzUsuńAntenko,
Usuńdziękuję Ci!
O! Doczekalam sie!:)))
OdpowiedzUsuńPrzecudowny album z cudownie spedzonych wakacji! Jakie kolory, swiatlo, miejsca...raj!:)
A salatka palce lizac! Strasznie mnie podrajcowala ta feta w sezamowej panierce zapieczona w piekarniku. Chyba musi bosko smakowac - miekkie, kremowe "serce" w chrupiacej skorupce. Mam to!;)
Kachna,
Usuńjak miło,że czekałaś.
Kolory i światło są tam wyjątkowe.
A pieczona feta daje niezwykle pyszny efekt.
Pozdrowienia!
o Boże, jak pięknie, Rodos było moją pierwszą grecką wyspą! swoją drogą dostrzec tam pasterzy kóz i proste życie w dzisiejszych czas jest chyba niezwykle trudno, no może gdzieś w interiorze
OdpowiedzUsuńto jedna z najbardziej turystycznych wysp:)))
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
Olu,
OdpowiedzUsuńmożna dostrzec,tylko należy udać się w głąb wyspy.
Tak samo warto pojechać na inne wyspy.
Spędzanie czasu jedynie w miejscach turystycznych nas nie zadowala.
ale pięknie Amber, oddałaś klimat, i słowa i przeplecione obrazy, biel i błękit, i te anioły na gwieździstym sklepieniu,... i zgłodniałam...
OdpowiedzUsuńJo,
Usuńdziękuję,że dostrzegłaś w moim poście to,co tam jest takie wyjątkowe.
A sałatka może być dla Ciebie od zaraz.
Pozdrowienia!
przeslicczny wpis - cudowne zdjecia ... powiew lata ..... wszystko mi sie podoba !!!!!
OdpowiedzUsuńa salatka ..... mistrzostwo swiata przyznaje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Blauberee,
Usuńpodziękowania!
Powiew lata jest bardzo potrzebny kiedy spoglądam przez okno.
Sałatkę koniecznie spróbuj.
Pozdrawiam Cię.
Fantastyczny pomysł na fetę. Nigdy nie jadłam jej w takim wydaniu.
OdpowiedzUsuńDionizyjska sałata a do tego wino...byłaś w ziemskim raju po prostu! Kolory piękne, klimat jak zawsze oddany w stu procentach. Czekam na kolejne Twoje podróże Amber!!!
Aga,
Usuńta pieczona feta jest po prostu fantastyczna.
I wino musi być koniecznie.
O tak,raj to dobre określenie.
Miło mi,że czekasz ...
Cudnie oddałaś klimat tamtych miejsc.
OdpowiedzUsuńPięknie i pysznie!
Sałatka genialna, muszę ją przygotować:)
Magda,
Usuńserdecznie dziękuję.
Sałata koniecznie do wykonania.
Pozdrawiam Cię!
Amber, Ty zawsze potrafisz mnie zaczarować. Pyszna sałatka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamila,
Usuńto wspaniale!
Sałatka mnie też zauroczyła.
Amber,chciałoby sie napisać "cud, miód, malina", ale napiszę "cud grecka sałatka" ;) coś wspaniałego, a swoim opisem czarujesz zmysły czytelnika! A co do greckiej fety, to masz rację, jest niezastąpiona!
OdpowiedzUsuńRenula,
Usuńta sałatka jest bardzo prosta,ale genialnie skomponowana.
Czarowanie zmysłów to już coś poważniejszego...
Cieszę się,że masz takie samo zdanie na temat greckiej fety.
Ciarki mi chodzą po plecach,kiedy widzę gdy ktoś kupuje polski twór fetopodobny.
Sama nie wiem, odczucia mam ambiwalentne po prostu. Od czasu pamiętnego wyjazdu do Chorwacji twierdzę, że południe Europy to nie moja bajka, ale jakoś żal...Tego jedzenia zapewne i widoku osiołków, bo że tej rachitycznej roślinności nie cierpię - to pewne ;)
OdpowiedzUsuńPonadto - pięknie piszesz o Waszym wyjeździe, Amber, tak jakby wyspie i jej mieszkańcom nie zaszkodziły tłumy turystów. Może trzeba mieć po prostu swój pomysł na wyspy greckie?
Uściski :)
Anno,
Usuńkażdy ma swoje miejsca,które mu się podobają.
Czasami po latach podoba się to co wcześniej nie zachwycało.
A ja wyjeżdżam w okresach,kiedy turytów jest o wiele mniej i można normalnie oddychać.
Poza tym wszędzie znajdziesz miejsce dla siebie.Zależy tylko jak szukasz.
Serdeczności!
Fantastyczny przepis i tyle wspaniałych greckich wspomnień, żeby starczyło na cały ten wyczekujący nas sezon jesienno-zimowy. Dzięki za ten ciepły powiew z minionych wakacji.
OdpowiedzUsuńGosiu,
Usuńbardzo mi miło,że masz takie pozytywne spojrzenie na mój post.
Dziękuję Ci bardzo.
Pozdrowienia!
nie wiem co bardziej mi się podoba samo miejsce czy sposób w jaki opowiadasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Gosiu,
Usuńbardzo mi miło.
Dziękuję.
Bajka...
OdpowiedzUsuńAniu,
Usuńrzekłaś!
Zaczytując się w Twoich opisach przez chwilę zapomniałam, że tak zimno i szaro za oknem :)
OdpowiedzUsuńIvka,
Usuńto dobrze.
U mnie słoneczne popołudnie.
Lubię oglądać klimatyczne zdjęcia z podróży.
OdpowiedzUsuńRobię czasem ser panierowany, ale z fetą nie próbowałam. Ciekawa jestem takiej wersji.
Sałatkę z chęcią bym zjadła :)
Zdjęcia to namiastka,ślad podróży tylko...
UsuńJa też robię panierowany ser.
Ale ta feta jest w sezamie ,co daje doskonały efekt smakowy.
Polecam Ci całą sałatkę.
Grecia debe ser preciosa! y que buena comida! la ensalada que has preparado debe ser deliciosa, me ha gustado mucho el queso con semillas de sésamo! un beso
OdpowiedzUsuńEva,
Usuńme alegro de que usted esta interesado en ensalada.
Queso con de sesamo es delicioso.
Besos!
Pysznie, słonecznie, wakacyjnie. Dziękuję Ci za te promienie słońca, których ostatnio coraz mniej :).
OdpowiedzUsuńEvitaa,
Usuńchciałabym te chwile na dłuuuugo zatrzymać.
Posyłam Ci mnóstwo wakacyjnego słońca!
Przeniosłaś mnie w inny cudowny świat!!! sałatka boska i wszystko co tu pokazałaś!!!
OdpowiedzUsuńAga,
Usuńbardzo się cieszę.
Dziękuję!
Ależ piękne greckie smaki. Muszę w nie kiedyś małża zabrać :)
OdpowiedzUsuńTofko,
Usuńkoniecznie.
Pozdrowienia!
Mieliście naprawdę przepiekne wakacje:) Zakochałąm się w tych zdjeciach:) .... sałatka trafia jak najbardziej w mój gust i na dodatek uroczo wyglada:) buziaczki zasyłąm Jola Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńJolu,
Usuńnaprawdę bardzo mi miło,że ja trafiłam z kolei w Twoje postrzeganie świata.
Sałatka na pewno Ci zasmakuje.
Uściski!
Wspaniałe zdjęcia..:-)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś greckie klimaty :-)
Grażyno,
Usuńdziękuję Ci!
cudowne zdjęcia, cudowne potrawy... jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńOlu,
UsuńTwój zachwyt mnie bardzo cieszy.
Pozdrawiam Cię!
cudowne mieli wakacje! ach :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
Usuń'pyszne' zdjecia :)
OdpowiedzUsuńCzaki,
Usuńdziękuję!
O rany! Cudowana podróż! Niezwykłe zdjęcia! A ta sałatka... Zaaazdrość! :)
OdpowiedzUsuńSmaczny Kąsku,
Usuńmiło mi.
Sałatkę możesz szybko zrobić.
Dziękuję i pozdrawiam!
Sałatka wręcz boska! A zdjęcia piękne. Patrzę na nie i od razu jakoś się tak cieplej zrobiło mimo chłodu za oknem.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesyłam. :)
Drui,
Usuńświetnie,że sałata trafiła w Twój gust.
Zgadzam się,że zdjęcia mogą ,rozgrzać'.
Tam jest tak ciepło.
Dziękuję!
Stunning photos. I loved every one...now I have to go back and read the descriptions!
OdpowiedzUsuńSarah,
OdpowiedzUsuńthank you!
Very...
Śliczne zdjęcia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelino.
UsuńWszystko wygląda tu tak pysznie :) A do tego te piękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńJagoda,
Usuńzapraszam do smakowania!
Widoki też można ,jeść oczami'.
Serdeczności!
Świetna relacja jedzeniowa, a na Rodos sie zakochałam jakieś 7 lat temu, zaś od 6 już jestem mężatką. Piękne wspomnienia i też dużo smakołyków jedliśmy :)
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Marta,
Usuńdziękuję Ci.
Zakochałaś się na Rodos!
Cudownie!
I widać po Twojej radości życia,że to niezwykle szczęśliwy związek.
Uściski!
Wpadaj, Amber,oby "Kuchennymi drzwiami", naczynko z clafoutis zaklepane!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!
UsuńDziękuję.
Dziękuję za tą chwilkę w ciepłym, słonecznym miejscu - dziś bardzo potrzebną. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńO tak,dzisiaj te zdjęcia mają dużą moc.
UsuńDziękuję Ci!