czwartek, 5 lipca 2012

Lato,lato wszędzie! Kurki i młode ziemniaki.Zapiekane









Lato spotykam na każdym kroku.
Na tarasie.
W ulubionej kawiarni.
Za miastem.
Na bazarze.
W ulicznych zaułkach.
W wazonach pełnych kwiatów.
Na dłoni,kiedy przysiądzie biedronka.
W głowie.
W sercu.
Wszędzie!




Lato to mój najlepszy czas.
Radośnie witam każdy dzień.
Nie ma rzeczy,której nie chciałabym zrobić.
Kocham słońce,kolory,kwiaty.
Letnie warzywa i owoce.
Wypatruję bocianich gniazd.
Szukam zapachu kwitnącej lipy.
Nie narzekam na upał.
Celebruję każdą chwilę.



Latem jadam sezonowo.
Urzeka mnie letnia obfitość produktów.
Stragany uginające się od młodych plonów.
Łatwość komponowania  i improwizowania w kuchni.
Kulinarna magia dzieje się sama.
Całkowicie jej ulegam.





Kurki i młode ziemniaki.Zapiekane

dla dwóch osób

500g świeżych kurek
600g młodych ziemniaków
2 ząbki młodego czosnku
cebula sałatkowa bez szczypioru
400ml śmietany kremówki
dwa plastry pecorino
sól i biały pieprz
masło klarowane do smażenia
masło do wysmarowania foremek

Ziemniaki umyć i zdjąć z nich skórkę- rękawiczką.Wypłukać.
Pokroić na talarki i obgotować w osolonej wodzie przez 5 minut.
Odcedzić i zostawić na durszlaku.
Kurki wyczyścić i wytrzeć wilgotnym ręcznikiem papierowym.
Na patelni rozgrzać masło klarowane.
Wrzucić pokrojone ząbki czosnku,cebulę i kurki.
Smażyć na złoto.Zdjąć z ognia.
Dodać sól i pieprz do smaku.Wymieszać.
Piekarnik nagrzać do 200 st.C .
Naczynia do zapiekania wysmarować masłem.Włożyć połowę ziemniaków.
Posypać je solą i pieprzem. Na ziemniakach ułożyć kurki.
Przykryć resztą ziemniaków.Dodać sól i pieprz.
Śmietanę wymieszać z solą i pieprzem.Wylać na wierzch ziemniaków.
Położyć plastry pecorino.
Zapiekać 30 minut.
Wyjąć z piekarnika i podawać z młodymi sałatami i kieliszkiem schłodzonego białego wina.




Cieszcie się latem.
Celebrujcie każdą jego chwilę.

82 komentarze:

  1. I ja kocham lato :) Uwielbiam smazyc sie w sloncu (co prawda tylko na plazy ale uwielbiam:) I kurki lubie. Takie zapiekane z mlodymi ziemniakami na pewno by mi posmakowaly :)

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majko,
      gdyby tak lato mogło trwać cały rok.
      Marzenia...
      Na kurki z ziemniaczkami serdecznie Cię zapraszam!

      Usuń
  2. Ha, takie danie... pycha! Ale ja tak fatalnie znoszę upały... Mimo to kocham lato - za jego obfitość, za tą łatwość nakarmienia wegetarian ;-) Za proste, lekkie dania, prosto z ogrodu albo z targu.
    I za kwiaty!
    Kochałabym bardziej, gdybym nie musiała siedzieć w gorącym biurze... Kiedyś to nastąpi i wtedy to będzie szalona miłość ;-)
    Ściskam czule ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inkwizycjo,
      coś za coś.Lato = upały.
      Moja miłość jest absolutna i upały przyjmuję w pakiecie letnim.
      Danie Ci polecam.
      Dziękuję.

      Usuń
  3. choć słońca i upału nie lubię z przyczyn zdrowotnych i bladej skóry kocham lato właśnie za to o czym napisałaś! owoce, warzywa, zieleń drzew i kwiaty, wszystko bucha życiem!
    a te ziemniaki z kurkami muszą być przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiewiórko,
      nie lubisz,ale jednocześnie lubisz.
      Tak jest pięknie!
      Kurki i ziemniaki na pewno polubisz.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Moje serce też oszalało i zwariowało na punkcie sezonowych produktów i uroków lata. Pyszne skarby lasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila,
      szalony letni czas!
      Dary lasu takie sezonowe.
      Dziękuję.

      Usuń
  5. Za upałami nie przepadam,
    ale uwielbiam lato za bogactwo smaków.
    Ta różnorodność jest cudowna i inspirująca!
    Kurki z ziemniakami...hmmm,
    zjadłabym podwójną porcję!
    Przepyszne danie!
    Letnie pozdrowienia ślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda,
      no jak tak lato bez upałów?
      Są nierozłączne.
      Kurki z ziemniakami bardzo Ci polecam.
      Dziękuję!

      Usuń
  6. Ja też staram się nie narzekać. Wokół wszyscy narzekają na każą pogodę. Pada-źle, Słońce świeci - źle. Nie mam ochoty się do tego przyłączać. Z drugiej strony jeśli będzie padało podczas całego mojego urlopu, to będzie mi trochę smutno.
    A jeśli chodzi o potrawę, to jesteś bez serca i tyle! To znęcanie się nad śliniącym się przed ekranem biednym głodnym człowiekiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko,
      mam takie same spostrzeżenia - niektórzy ciągle narzekają.
      Lato zapowiada się pięknie,więc urlop na pewno będziesz miała cudny!
      Kurki i ziemniaczki zrób sobie przy okazji,
      albo wpadnij do mnie głodna kobieto.

      Usuń
  7. Mimo upału - pyszności ! Ale mi apetytu narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lato jest właśnie po to by cieszyć się sezonowymi produktami i bogactwem smaków. Sposób jaki poponujesz bardzo mi odpowiada :)
    Chyba w przyszłym tygodniu zabiorę się za kurki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście!
      Jak nie latem to kiedy jeść sezonowo?
      I koniecznie zabierz się za kurki.

      Usuń
  9. taki obiad czy kolacja to raj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu,
      dokładnie!
      Choć nieskromnie...
      Dziękuję.

      Usuń
  10. o nie !!! jakie smakowitosci... mniam znowu sie glodna poczulam ..... a tak na serio-
    przeslicznie zdjecia i swietny przepis:))))) uwielbiam tu zagladac:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję.
      Miło jest czytać miłe słowa.
      Pozdrawiam Cię!

      Usuń
  11. Pyszności Amber!
    Masz rację, trzeba korzystać z uroków lata.:)
    U mnie mało słońca,temperatura nad morzem nie taka jaka powinna być, deszcze, burze. A dziś jakaś mgła wieczorem,ale cały czas mam nadzieję,ze i do nas lato przyjdzie.
    Ściskam ciepło:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majanko,
      dziękuję.
      Wiem,że nad morzem raczej średnio z latem...
      Ale może podeślę Ci z centrum .U nas ciepła i słońca ogromne ilości.
      Uściski!

      Usuń
  12. Ja już też popróbowałam kurek tegorocznych. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby skosztować Twoich:-) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena,
      to wspaniale!
      Jak będziesz miała ochotę na moje,będzie mi miło.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  13. A mnie lato zaczęło jakoś tak przeszkadzać. Może za gorąco...? Ale plusem lata są, tak jak piszesz, te tony świeżości na straganach, te owoce, te warzywa. Jak idę na rynek to dostaję małpiego rozumu. Wszystko od razu chcę kupić, wszystko skonsumować teraz, zaraz, natychmiast, żebym zdążyła przed zimą ;-) A twoja propozycja kurkowo ziemniakowa jest zaiste pyszna. Jak mi się zachce zainwestować moją energię życiową w mycie kurek, to na pewno sobie taką zapiekankę zrobię :-) Pozdrawiam Aniu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato Ci przeszkadza???
      Jest wspaniałe,obfite,kolorowe.
      Nie można mieć tego wszystkiego bez słońca i ciepła.
      Kurki i ziemniaki nie wymagają dużego wysiłku.
      Polecam.
      Serdecznie Cię pozdrawiam!

      Usuń
  14. To Ci dopiero propozycja! Iście królewskie połączenie. A lato? Lato to najprzyjemniejsza pora roku - wreszcie robi się ciepło, a dla takiego zmarzlucha jak ja to jest po prostu raj!
    -----------------------------------
    Zapraszam:
    Para w kuchni.
    Na turystyczny szlak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tofko,
      jak mi miło...
      Ja też jestem zmarzluchem i latem czuję się dopiero dobrze.
      Dziękuję!

      Usuń
    2. Dobrze wiedzieć, ze ktoś jeszcze ma jak ja. Minus tylko, ze w pracy zimno i siedze nawet w te 30stopniowe upały w swetrze.

      Usuń
    3. Mi też miło,że i Ty...
      A klimatyzacja ma swoje minusy.

      Usuń
  15. Pożarłabym to danie nawet na śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniadaniowa opcja jest najciekawsza!
      Pozdrawiam Cię.

      Usuń
  16. och, kolejny kurkowy przepis dzisiaj w blogosferze... chyba jednak kupię te kurki, mimo ich strasznej ceny na ryneczku, bo aż ślinka cieknie... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goh.,
      kup,bo lato bez kurek nie jest pełne.
      Ja kupiłam od ,babci'.
      Nie były takie drogie.
      Serdeczności!

      Usuń
  17. Pycha! Ja w tym roku jem bardziej sezonowo niż kiedykolwiek. I cieszę się z tego bardzo :). Warto korzystać z uroków lata, również kulinarnie. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evitaa,
      dziękuję.
      Sezonowo latem znaczy pysznie!
      Ciepłe pozdrowienia!

      Usuń
  18. a ja tak daremnie szukałam kurek i jagodami się pocieszyć musiałam :(
    ale mi narobiłaś ochoty, chyba zgrzeszę i kupię na targu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jo,
      jagody są pyszne,ale...nie mają smaku kurek.
      Ja też kupiłam na targu.
      Pozdrowienia!

      Usuń
  19. pysznie się prezentują!
    lato też jest moim ulubionym okresem, aż chce się życ

    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu,
      dziękuję Ci.
      Dobrze powiedziane - aż chce się żyć!

      Usuń
  20. kurki w każdej postaci uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko co napisałaś o lecie podzielam:)
    Kurek u nas jeszcze nie ma...
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kucharnio,Anno,
      nie ma kurek...
      Toż to prawdziwa tragedia!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  22. Ale ja bym jajecznice z kurkami zjadła! Ale mogą być też z ziemniaczkami młodymi. Uwielbiam je i nie jadłam już z rok niestety.
    Marta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta,
      jajecznicę z kurkami jadam nieprzyzwoicie często...
      Z ziemniaczkami dla odmiany bardzo Ci polecam.
      Smacznego!

      Usuń
  23. Amber, no pycha przecież!!! Ja też mam kurki! I nie zawaham się ich użyć:) A z sezonowości to najbardziej gustuję w czereśniach. Targam ich całe torby i wcinam aż... pęknę w końcu!
    U nas drugi dzień lata:) Byłam na plaży po raz pierwszy - może ostatni... Kto wie, bo zawsze jak mam wolne to pogoda mało plażowa. Dobrego czasu ze smakiem kurek, Amber!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Ewelino,
      brawo! Masz lato!
      U nas afrykańskie lato i mogę Ci trochę go odstąpić.
      Ale plaża to już wybacz rozpusta!
      Czereśnie tak,tak,tak! Dzisiaj zjadłam kg...
      Kurki użyj koniecznie.
      Pięknego weekendu!

      Usuń
  24. Ale pysznosci! Mmmmm...Nic tylko brac i jesc!:)Bo na przygotowanie w tym ukropie na razie sie nie pisze;)
    Udanego weekendu!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kachna,
      a mnie ukrop nie przeszkadza,jeżeli mam zjeść coś pysznego.
      Więc bierz i jedz!
      Dziękuję.

      Usuń
  25. Świetny przepis, wspaniałe smaki! Kurki i młode ziemniaczki - czego chcieć więcej? Pozdrawiam upalnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Kurki są pyszne i upał nie stanie mi na drodze.
      Pozdrawiam Cię.

      Usuń
  26. hmmm, kurki, trzeba trochę ich upolować, bo jeszcze w tym sezonie nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  27. cieszę się latem, ale upałami to już mniej :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Aniu,
    dzisiaj jest łagodniej.
    Ja jestem ciepłolubna i upały mi nie straszne.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  29. wieki nie jadłam kurek... koniecznie do nadrobienia, tym bardziej że są na wyciągnięcie ręki

    OdpowiedzUsuń
  30. Wygląda nieziemsko!
    Lecz.. co zrobić.. dieta.

    OdpowiedzUsuń
  31. wszelkie zapiekanki są pyszne, ale biorąc pod uwagę składniki tej musiała być wyborowa.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwsze kurki w tym roku przepyszne!
    Miło, że zrobiłaś mi obiad ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katarzynko,
      bardzo proszę.
      Miło by było gościć Cię na obiedzie.

      Usuń
  33. Twoja kurkowa kompozycja zapiera dech! Gdy wrócę z wyjazdu z marszu wyprawię się na targ lub do lasu. Koniecznie! Uwielbiam, uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga,
      bardzo dziękuję.
      Cieszę się!
      Miłego pobytu na wyjeździe.
      Serdeczności.

      Usuń
  34. Serdecznie pozdrawiam
    Słoneczne pozdrowienia na każdy dzień zostawiam
    z dużą dawką uśmiechu i pięknych chwil

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agato,
      dziękuję za sympatyczne pozdrowienia!

      Usuń
  35. Amber dlaczego Ty tak daleko mieszkasz.... stołowałabym się u Ciebie w czapce niewidce. Znów pyszności zapodajesz, młode ziemniaczki i ten badyl botwiny tak uroczo się komponują. Nawet kurki bym pochłonęła.
    Nawiasem mówiąc ostatnio w knajpie Bagno w łorsoł jadłam młode ziemniaczki z rozmarynem, takie malutkie gotowane i podawane w skórce. Spodobało mi się :))
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alizee Droga,
      tak się jakoś składa niefortunnie,że osoby,które chcielibyśmy mieć bliżej są daleko...
      Ziemniaczki bardzo proszę!
      Rozumiem,że kurki Ty nie bardzo?
      W Bagnie jakoś ostatnio nie bywam.
      Ciągle tam jakieś roszady personalne.
      Ale te ziemniaczki w skórce brzmią pysznie.
      Serdecznie Cię....

      Usuń
  36. przez tą letnią obfitość nie mogę nadążyć Amber...nawet nie spróbowałam w tym sezonie botwiny a tak ją lubię...chodzę po rynku i dostaję oczopląsu zastanawiając się co wybrać a w głowie nagle mam tysiące pomysłów i na końcu biorę co pod ręką zapominawszy o tym, że nie spróbowałam jeszcze tego czy tamtego...pomocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu,
      ja mam tak samo!
      Ale zachwycam się takim stanem.
      Niech trawa jak najdłużej.
      Pozdrowienia.

      Usuń
  37. Dostęność produktów w lecie to chyba jego największy plus, bo ja osobiście, wolę wiosnę :)

    Kurki, zawsze! Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monico,
      wiosna też jest piękna.
      Ale nie ma jeszcze tej obfitości warzyw i owoców.
      Pysznie,że lubisz kurki!

      Usuń
  38. Amber, dawno u Ciebie nie byłam a Ty takie sezonowe pyszności serwujesz, kurki uwielbiam i zawsze na nie czekam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivka,
      jak miło,że wpadłaś!
      Na kurki zapraszam.

      Usuń
  39. Kochana nie umiałabym sie oprzec takiej potrawie .... po prostu nie umiałąbym. Buziaki Jola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu,
      pięknie Ci dziękuję.
      I zapraszam serdecznie!

      Usuń
  40. Uwielbiam kurki! Z przepisu na pewno skorzystam:}

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.