czwartek, 7 lipca 2011

Czasem słońce,czasem deszcz.I lody!







Słońce obudziło dzień.Na tarasie kawa.Na powitanie.
Zaraz pojawia się ciemna chmura.Szybko i niespodziewanie.I leci woda z nieba.
Patrzę na moje rośliny.Niedawno tak spragnione deszczu,wołają o pogodę.
Zapłakane kwiaty,zioła przemoczone do suchej nitki.
Razem czekamy aż przejdzie chmura.
I znowu wychodzi słońce!






Robię lody.Zaklinam dobrą pogodę?
Poprawiam sobie nastrój? Skracam czekanie na prawdziwe słoneczne lato?
Przyjmuję to co jest.I staram się wziąć z tego wszystko co najlepsze.
Przecież czasem słońce, czasem deszcz...




Lody o smaku ziół i lawendy
  przepis na lody
250ml pełnego mleka
250ml śmietany kremówki
5 żółtek
100g cukru
1 łyżka soku z cytryny

Do garnka wlać mleko i śmietanę.Podgrzewać do wrzenia.Zdjąć z ognia i odstawić.
W misce utrzeć żółtka z cukrem na krem.Mieszając wlać gorące mleko.Przelać do garnka i podgrzewać aż powstanie gęsty krem.Przelać do innego naczynia i zostawić do ostygnięcia.Wlać sok z cytryny i wymieszać.Przełożyć do pojemnika i wstawić na godzinę do zamrażarki.Wyjąć i podzielić lody na trzy części.




I część
do masy lodowej dodać kwiaty lawendy.Wymieszać delikatnie.Włożyć do osobnego pojemnika i do zamrażarki na godzinę.

II część
do lodów dodać posiekane listki mięty.Wymieszać ,przełożyć do oddzielnego pojemnika i włożyć do zamrażarki.

III część
do lodów dodać miód* wrzosowy lub lipowy lub macierzankowy lub akacjowy i pocięte gałązki rozmarynu.Wymieszać i włożyć do zamrażarki.

Po godzinie wyjąć każdy pojemnik.Delikatnie wymieszać i włożyć do zamrażania na kolejną godzinę.

Wyjąć pojemniki z lodami.Wyłożyć do naczynia, w którym będą serwowane po porcji każdego smaku.Udekorować miętą i kwiatami lawendy.
Jeść z ogromnym smakiem!





* dodałam miód z kwiatów orchidei.Dostałam go w prezencie od Ewy M. Z Włoch.Ma cudowny smak i aromat.Ewuś,dziękuję Ci bardzo!

Zioła zmoczone letnim deszczem wydzielają mnóstwo cudownych aromatów.
Kiedy dodamy je właśnie wtedy do potraw, nadadzą im smaku szczególnego.
Spróbujcie!

68 komentarzy:

  1. I proszę idealny przepis na pozbycie się żółtek z Pawłowej zaproponowanej w weekendowej cukierni. Lody muszą być pyszne, nawet przeżyję lawendę :)
    -----------------------------------
    Zapraszam:
    Para w kuchni.
    Na turystyczny szlak!

    OdpowiedzUsuń
  2. hmm w ogrodzie czeka lawenda, na oknie stoi mięta-może by tak spróbować jak smakują takie lody?
    Bo wyglądają bajecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tofko, z lawendy zrezygnuj i zastąp ją innymi ziołami.Lody smakują naprawdę dobrze.

    Nikol,spróbuj.
    Dziękuję.

    Smacznego Wam życzę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Amber! Cudne lody:) Lawendowe uwielbiam - ostatnio mam w ogóle lawendowe klimaty;)
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  5. od co najmniej 2 lat obiecuje sobie,ze w koncu zrobie lody lawendowe....w koncu nadejdzie ten dzien,na razie musze przyniesc z piwnicy moja maszyne do lodow.....
    Pysznie wygladaja :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz tymi lodami, oj kusisz. Fajnie, że można przygotować je bez użycia maszyny do lodów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie się prezentują, muszą niesamowicie smakować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tylko raz robiłam domowe lody, ale bez maszynki lodowej, może dlatego wcale mi nie smakowały? zmroziły się na kamień i w smaku również nie były powalające... Twoje lawendowe natomiast powalają :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiekne zdjecia, a lody musialy smakowac oblednie. A po deszczu slonce cieszy jeszcze bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  10. mięta w lodach.. cudnie.
    ostatnio lubię deszcz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Amber te lody są zachwycające w opisie smaków, które użyłaś, jakie zatem muszą być naprawdę... Spróbowałabym.., oj, spróbowała - na tym Twoim tarasie...

    OdpowiedzUsuń
  12. wspaniale musza byc:) a te smaki, aromaty... bardzo kuszace:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyobrażam sobie ich smak...szkoda, że nie mogę poczuć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anno,dziękuję.Lawendowe klimaty i mnie towarzyszą.Jakoś tak romantycznie,prawda?

    Gosiu,nie musisz mieć do tego maszynki.Ja robię ręcznie.A lawendowe mniammmm.
    Dziękuję.

    Kamilo,lodowe kuszenie jest takie przyjemne.

    Agnieszko,dziękuję.Są pyszne!

    Kasiu,spróbuj z innego przepisu.Ja robię bez maszynki i nie widzę różnicy w stosunku do tych robionych za jej pomocą.
    Są idealne.

    Ciepło Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Maggie,dzięki.Już jest słońce i jest tak pięknie.

    Asieja,mięta ma taki aromat,że lody smakują wyjątkowo.
    A na letni deszcz też specjalnie nie narzekam.

    Ewelino,dziękuję,że doceniłaś moje smakowe wybory.Z radością Cię poczęstuję.Zapraszam do W-wy i do mnie!

    Aga, dziękuję bardzo!

    Aniu,miło mi.Możesz poczuć.Polecam Ci spróbować.To łatwe.

    Serdeczności!

    Alfons,muuuuuuuuuuchas gracias!

    OdpowiedzUsuń
  16. aż ślinka cieknie! cudowne doznania smakowe i zapachowe gwarantowane

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudne! Lawendowe jadlam tylko ciastka. Takie lody tez musza byc wspaniale.
    U nas na szczescie wiecej slonca ostatnio ale tez niewiadomo na jak dlugo. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kaś,bardzo mi miło.

    Agnieszko,dziękuję bardzo.O lawendowe lody koniecznie się pokuś.

    Słonecznie Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ania, miód z orchidei?Lody z lawendą ? Ania ja chcę do Ciebie , natychmiast :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Alu,tak,to wszystko jest w tych lodach.Wpadaj!
    Całus!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie lody są dobre na każdą pogodę i na każdy posiłek. Powiem nawet po cichu, że chyba zdystansowały czekoladę, a może nawet mój ukochany karmel. Oglądałam niedawno "To skomplikowane" z Meryl Streep i ona tam robiła lody lawendowe, na które oczywiście nabrałam ogromnej ochoty, a teraz, dzięki Tobie, nawet mam przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  22. karoLino,u mnie jest tak samo.Lody są dobre na wszystko.
    Będzie mi miło,jeżeli skorzystasz z przepisu.

    Film koniecznie muszę obejrzeć.
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  23. Lody miętowe i lawendowe pochłonę bez zastanowienia, ale ten rozmarynowe....no cóż, do odważnych świat należy,...też bym pochłonęła ze smakiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Amber ależ uczta. Podoba mi się takie zaklinanie, oj podoba.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja to już przestałam zaklinać pogodę bo jakoś niespecjalnie mi to wychodzi :D Ale takimi lodami...to chyba miałoby sens. Zwłaszcza z takim aromatycznym dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Joanno,rozmarynowe też byś zjadła.Zapewniam!

    Kabamaiga,dziękuję.I udało mi się ,bo pogoda wróciła!

    Arven,mi też nie zawsze.Ale z pomocą czegoś pysznego jest o wiele łatwiej.

    Miłego wieczoru Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Lody świetnie się prezentują - bardzo apetycznie kremowe. Kwiaty lawendy cudne - mam do nich słabość. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Lody bez maszynki...i do tego jak aksamitnie wyglądają :) Koniecznie muszę wypróbować ten przepis!
    ...no i ta lawenda...bardzo jestem ciekawa tego połączenia...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Amber w Twojej kuchni chyba ciągle świeci słońce. Genialne lody, lawenda, mięta, miód lipowy, już sobie wyobrażam jak rozpuszczają się w buzi i pieszczą zmysły :)

    OdpowiedzUsuń
  30. No..., moja Droga Amber... To ja muszę o tym pomyśleć - zaproszenie cieszy mnie jak nie wiem co...! A do tego te lody w Twoim towarzystwie...

    OdpowiedzUsuń
  31. I ja dzisiaj wpadłam na pomysł żeby zrobić lody! :)) Uściski :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowna kombinacja! lody wyglądają przepysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jejku Amber, niesamowite są te lody!:))
    Chciałabym spróbować.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Haniu,ja też jestem ,lawendowa'.Dziękuję.

    Cynthia,dobre mleko i śmietana i lody są kremowe.Przepis polecam.

    Burczymiwbrzuchu, latem zawsze jest u mnie słonecznie.Lody pięknie się w to wpisują.

    Ewelino,no właśnie.Koniecznie pomyśl!

    Kasiu,super!

    Atino,bardzo Ci dziękuję.Smakują naprawdę wybornie.

    Majano,częstuj się.Zapraszam!

    Słonecznego dnia Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  35. pyszne lody i prosty przepis- to lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowne lody - aksamitne i aromatyczne - bardzo chciałabym kiedyś w życiu spróbować takiego cuda - muszą smakować wprost obłędnie.:)
    Może ktoś mnie kiedyś zaprosi na taki deser?
    Kto wie.:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Olu,polecam Ci.Rzecz w dokładnym i długim mieszaniu.Za pomocą miksera i rąk.

    Lekka,po pierwsze możesz sama spróbować.PO drugie,to zapraszam.

    Kini,a owszem.

    Dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  38. Normalnie dziś czuję się zaskoczona waszymi propozycjami bo jesteś Amber kolejną Panią z fajowym przepisem :-)tylko kiedy ja mam to wszystko robić? ja to chyba kucharką zostanę :-)przy takim tempie? czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
  39. I tu masz rację Gosiu.Tyle wspaniałości na blogach, a tak mało czasu.
    Dziękuję Ci za miłe słowa.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Ania , ja chce , ja chce takie lody i do ciebie chcę ,ach :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Alu,wpadaj teraz.Lody czekają.
    cmok!

    OdpowiedzUsuń
  42. Nigdy przenigdy nie jadłam lodów lawendowych. Czas to zmienić:) Wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  43. Mar,bardzo mi się to stwierdzenie podoba.Dlatego do dzieła!
    I dziękuję.
    Słonecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie ma za co kochana :-) przepisy kiedyś w końcu uda się zrealizować!

    OdpowiedzUsuń
  45. Małgosiu,zawsze trzeba mieć nadzieję.
    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  46. Jestem strasznie ciekawa smaku tych lodów :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Original y delicioso!!!! feliz semana, besos

    OdpowiedzUsuń
  48. Czasem słońce, czasem deszcz - jak najsłynniejszy indyjski film :)
    A lawendy w ogrodzie mam mnóstwo, muszę ją do czegoś wykorzystać, Twoje lody wyglądają barrrdzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  49. Kasiu,namawiam Cię na spróbowanie.

    Eva,gracias.Petons!

    Viri,tak!
    Lawenda ma wiele zastosowań.A z lodami smakuje wybornie.

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  50. no i rzeczywiście nie potrzebna maszynka aby wyszły cudne lody :)

    OdpowiedzUsuń
  51. mniam mniam takie lody bym chętnie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Amber cudnie zaklinasz tą pogodę :) lody rewelacja i bardzo ciekawa jestem smaku Twojego miodu :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Magdo,dziękuję Ci bardzo.
    Ten miód to naprawdę anielskość na podniebieniu.
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  54. wręcz ubóstwiam słodycze z lawendą!

    OdpowiedzUsuń
  55. Małgo.,są wspaniałe,to fakt.Lawenda czyni cuda.
    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  56. Chętnie pojadę jeszcze raz do Doliny Orchidei w Cilento tylko po ten miód :) Teraz nie będę mogła spać przez ten opis lawendowo-miodowych lodów... Zazdroszczę, zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  57. Ewo,mogę pojechać z Tobą...?
    Miód traktuję jak talizman.A lody dla Ciebie specjalnie zrobię.
    Całusy wielkie!

    OdpowiedzUsuń
  58. wow, fenomenalne połączenie! bardzo jestem ciekawa jak takie lody smakują:)))

    OdpowiedzUsuń
  59. Powalające zestawienie smaków! U mnie lawenda w tym roku jest taka malutka ,że żal mnie ściska jak na nią patrzę ale za rok pewnie już będzie mnie radowała swoim wyglądem, to i takie lody będą w moim zasięgu :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Goh.,dzięki.Polecam Ci spróbować.

    Szarlotku,bardzo mi miło.
    Lody okazały się bardzo udane.
    A lawenda potrzebuje czasu.Potem będzie coraz piękniejsza.Trzymam kciuki.

    Ciepło Was pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  61. Lawendę niestety omijam szerokim łukiem w jedzeniu ( jakoś mi nie podchodzi, dla Mnie czuję smak jakby mydła).
    Ale! jest to przyjemność na pewno dla oka.

    OdpowiedzUsuń
  62. Olcik,ale nie myl smaku kwiatów lawendy z mydłem.Błagam!
    Poza tym są tutaj trzy rodzaje lodów,a wszyscy odnoszą się właśnie do lawendowych.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  63. cudna ta lawenda. A lodów o takim smaku jeszcze nie próbowałam. Jedyne jadalne coś o smaku lawendy to sól prowansalska z lawendą.
    Boskie zdjęcia. Uwielbiam Twojego bloga!!!


    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  64. Moniko,polecam Ci lody ziołowe.Nie tylko lawendowe.A sól z lawendą jest super.
    Dziękuję za komplementy.
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.