Kiedy przyszła propozycja od Gospodarnej Narzeczonej,żebym gospodarzyła Weekendowej Piekarni ,bardzo się ucieszyłam. Refleksja przyszła później,bowiem duża to odpowiedzialność .Ale i przyjemność,bo pieczenie chleba z innymi sprawia tyle radości.
Do 95 edycji WP wybrałam dwie propozycje z blogu Stev'a Bread Cetera.
Cloverlaf Rolls - mini chlebki-bułeczki
przepis pochodzi z książki J.Hamelmana Brad:Book of Techniques and Recipes.
A cytuję go za Stev'em.
A cytuję go za Stev'em.
500g mąki pszennej
230g wody
1 duże jajko
40g miękkiego masła
2 łyżki cukru
3 łyżki mleka w proszku
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży instant
Wszystkie składniki umieścić w misce miksera z hakiem i mieszać,aż wszystko się połączy - ok. 3 minuty.
Zwiększyć prędkość miksera i mieszać do większego rozwinięcia glutenu - ok.7 minut.
Ciasto umieścić w lekko naoliwionej misce,przykryć i zostawić do fermentacji na 1 godzinę.
Podzielić ciasto na kawałki o wadze 40g, a następnie każdy kawałek na trzy części.
Z każdego kawałka uformować kulkę.
Formę do muffinów na 12 sztuk lekko posmarować masłem.W każdy otwór włożyć po trzy kulki.
Odstawić przykryte na ok. 1 i 1/2 godziny do podrośnięcia.
Wyrośnięte kulki ciasta posmarować roztopionym masłem i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C przez 15 minut.
Formę z ciastem odwrócić i wyjąć gotowe bułeczki.
Stev proponuje mąkę niebieloną, organiczną o niższej zawartości białka, np. 550.
Ja piekłam z mąki pszennej organicznej M&S,ale każda pszenna tutaj się spełni.Dodałam półtorej łyżeczki drożdży instant.Ciasto wyrabiałam ręcznie ok. 10 minut.Bardzo dobrze się wyrabia i formuje.Mnie wyszło 18 bułeczek, ponieważ ciasto bardzo obficie wyrosło.Może to zwiększona ilość drożdży?
Część chlebków posypałam brązowym cukrem.
A oto moje Cloverleaf Rolls.Upiekę je jeszcze nie raz.
Ciasto umieścić w lekko naoliwionej misce,przykryć i zostawić do fermentacji na 1 godzinę.
Podzielić ciasto na kawałki o wadze 40g, a następnie każdy kawałek na trzy części.
Z każdego kawałka uformować kulkę.
Formę do muffinów na 12 sztuk lekko posmarować masłem.W każdy otwór włożyć po trzy kulki.
Odstawić przykryte na ok. 1 i 1/2 godziny do podrośnięcia.
Wyrośnięte kulki ciasta posmarować roztopionym masłem i piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C przez 15 minut.
Formę z ciastem odwrócić i wyjąć gotowe bułeczki.
Stev proponuje mąkę niebieloną, organiczną o niższej zawartości białka, np. 550.
Ja piekłam z mąki pszennej organicznej M&S,ale każda pszenna tutaj się spełni.Dodałam półtorej łyżeczki drożdży instant.Ciasto wyrabiałam ręcznie ok. 10 minut.Bardzo dobrze się wyrabia i formuje.Mnie wyszło 18 bułeczek, ponieważ ciasto bardzo obficie wyrosło.Może to zwiększona ilość drożdży?
Część chlebków posypałam brązowym cukrem.
A oto moje Cloverleaf Rolls.Upiekę je jeszcze nie raz.
Druga propozycja jest dla miłośników chleba na zakwasie.
Czy lubicie pieczywo o smaku sezamu?
Tahini Bread
cytuję za oryginałem
770g pszennej mąki*
515g wody
15g soli
240g dojrzałego zakwasu pszennego 60% hydracji
50 g pasty tahini lub ziarna sezamowego**
Do miski wlać wodę i 50g mąki, i miksować mikserem do uzyskania gładkiej masy - 1 minutę.
Dodawać stopniowo pozostała mąkę przy zwiększonej prędkości miksera - ok. 2 minuty.
Miskę przykryć folią i odstawić w temperaturze pokojowej do autolizy na 30 minut.
Następnie dodać sól i aktywny zakwas i miksować za pomocą haka do ciasta ok. 3 minuty.
Następnie dodać tahini i miksować ciasto aż wszystkie składniki się połączą - ok. 2 minuty.
Ciasto umieścić w naoliwionej misce,przykryć i odstawić do fermentacji na 4 godziny.Po 2 godzinach ciasto złożyć.Po tym czasie podzielić ciasto na 2 części, z każdej uformować zaokrąglony bochenek.
Zostawić przykryte na 15 minut,żeby ciasto odpoczęło.
Ukształtować bochenki .Blat posypać ziarnem sezamowym,położyć chleby i zostawić do ponownej fermentacji w temperaturze pokojowej na 2 godziny.
Chleby odwrócić, wstawić do pieczenia do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C na 40 minut. Przez pierwsze 20 minut piec z parą, a kolejne 20 minut bez pary.
** zamiast pasty tahini można użyć nasion sezamu
** ilość tahini i nasion sezamu można zwiększyć.
*Stev używa mąki organicznej niebielonej.
Chleb będę piekła razem z Wami.
Zapraszam do wspólnego mieszania, wyrabiania,pieczenia.
Niech nam się upiecze!
No to zamawiam tahini :). Jak zdąży do mnie dotrzeć upiekę na pewno. Zaintrygował mnie ten chleb.
OdpowiedzUsuńCudowne, zaraz biorę się do pieczenia. Chleb też obiecujący!!!
OdpowiedzUsuńale wygladaja fajnie:) pozwolisz, ze sie poczestuje taka pyszna buleczka:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, bardzo ładne te bułeczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i mam nadzieję, że będziesz częściej publikować posty :)
Amber! Gratuluję gospodyni takiego ciekawego wyboru! Może zaproszenie od Ciebie w końcu mnie zmobilizuje do dołączenia się do WP.... Nie obiecuję, ale będę się starać:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAmber, obie propozycje mnie korcą :)))
OdpowiedzUsuńchleb z sezamem... chlebki-bułeczki... chleb z sezamem... chlebki-bułeczki... toż mam zagwostkę... a spróbuję upiec obie, a co!
PS. a jaką średnicę mają otworki Twojej formie do muffinów?
Rewelacyjne propozycje i wspaniałe gospodarzenie :) Cieszę się ogromnie, że gospodarzysz :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycje, zaproszenie już gotowe.
OdpowiedzUsuńAmber , droga Amber tak jak się umawiałyśmy oczywiście piekę, jeszcze nie wiem czy bułki czy chleb czy wszystko :P
OdpowiedzUsuńWiesz ty jesteś bardzo rasowy piekarz i te [propozycje już czytając wiem ,że takie z wysokiej półeczki
Cudownie wybrałaś, Amber! Teraz tylko pozostaje mieć nadzieję, że uda mi się upiec cokolwiek. To znaczy - bułeczki. Wszak zakwas zagłodziłam... :<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kochane, jak miło,że podobają się Wam moje propozycje. Ufffff!
OdpowiedzUsuńBułeczki wypróbowałam,więc polecam BARDZO! One nie są słodkie, więc pasują do sera - pleśniowy, kozi, do szynki, do twarożku i do konfitur!
Chleb dopiero wypróbuję.Niezmiernie intryguje mnie jego chałwowy smak !
Ściskam i trzymam kciuki za wypieki!
Iv, tahini można zrobić samemu!
OdpowiedzUsuńBeata, bułeczki są super!
Aga, biezr pełną garścią!
Italia, zachęcam do pieczenia!
Anno, mam nadzieję,że dołączysz...
Eve, obie warte pieczenia. Moje otwory do muffinów mają 3 cm średnicy.
Tili, dzięki!
Gospodarna, dzięki. Poprawiłam link w poście.
Margot, wyrosłam na Twojej szkole piekarniczej, więc nie mogłam Cię zawieść. Będę zaszczycona,jeżeli dołączysz.A tak się cieszę,że akceptujesz mój wybór. Dzięki!
Zaytoon, bułeczki raz upieczone wejdą do Twojego piekarniczego repertuaru.Polecam!
Serdeczności Wam przesyłam!
Amber cudowne propozycje! ja oczywiście się pisze, tylko jeszcze nie wiem na którą;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te bułeczki! :))
OdpowiedzUsuńNo tak, juz z rozpedu chcialam napisac, ze uwielbiam tahini, ale chyba drozdze bardziej, wiec buleczki "Cloverlaf Rolls" Amber droga wygladaja tak dobrze, ze nie mam watpliwosci ze pewnego dnia te kuleczki bede ukladac w formie :))) Usciski!
OdpowiedzUsuńAtino, bardzo fajnie,że dołączysz! Masz takie dobre ręce do pieczywa.
OdpowiedzUsuńMajano, mi też.I już myślę o następnych.
Basiu, tahini w chlebie to może być to! A jak upieczesz bułeczki to będziemy razem delektować się ich smakiem - wirtualnie niestety...
Dobrego dnia!
Amber można, można, ale czy będzie mi się chciało ?:)
OdpowiedzUsuńwonderful recipe !!
OdpowiedzUsuńa piece like this, is always welcome...
chetnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńIv, oto jest pytanie...Odpowiedź znasz tylko TY.
OdpowiedzUsuńAlfons,muchas gracias!Convido!
Dorota, tylko spróbowała? A pieczenie? Jest przecież najważniejsze.
Pozdrawiam ciepło!
upiekłam mini chlebki-bułeczki! dopiero się studzą, ale dwie już poszły :) są tak dobre, mięciutkie, puszyste, ciekawe czy dotrwają jutro do pracy?
OdpowiedzUsuńpędzę robić zdjęcia, a jutro pochwalę się na blogu.
pozdrawiam cieplutko!
Chleb bardzo mi się podoba, ale pasty nie mam, więc odpada. Ciekawa jestem czy uda mi się z bułeczkami - najbliższe weekendy mam strasznie ciężkie :(
OdpowiedzUsuńAmber: Moim zdaniem chodzi o zakwas pszenny, napisałam to w zaproszeniu, bo w oryginale jest levain a nie sourdough. Jak wróce przelicze to na make i wodę i do rozmnożenia!!!!
OdpowiedzUsuńEve, świetnie! U mnie też zaraz zniknęły...
OdpowiedzUsuńKabamaiga, nie musisz piec w weekend.
Gospodarna N., jasne.Też doczytałam i poprawiłam.Ale dzięki!
Pozdrowienia z mroźnej W-wy!
Amber, a oto one :)
OdpowiedzUsuńhttp://lubietogotowanie.blogspot.com/2010/11/cloverlaf-rolls-czyli-mini-chlebki.html
dzisiaj zostały mi tylko 2 do pracy, a upiekłam je wczoraj wieczorem :))) na pewno upiekę je jeszcze i to nie raz ;)
rewelacyjnie wyglądają! na razie unikam białej mąki, ale jak już się z nią pogodzę, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńChcialbym upiec te buleczki. Czy musze koniecznie w ten weeknd? Nigdy nie pralam udzialu w weekendowej piekarni i nie bardzo rozumiem zasady.
OdpowiedzUsuńwww.zkartoflanegopola.blox.pl
Eve, a trzeba było piec z całej porcji. Teraz masz za swoje!
OdpowiedzUsuńKaś ,mąka może być też ciemna.I problem masz z głowy!
Karto_flana, każda akcja WP trwa od środy do środy. Masz więc jeszcze kilka dni.
Ciepło Was pozdrawiam!
OK, super, to zrobie w poniedzialek albo we wtorek :) Dzieki! Pozdrowienia sle! Czy pszenna maka 550 jest ok? Acha i forme mafinnkowa ma w serduszka ;) i zrobie z polowy, bo jest tam tylko 6 miejsc. Czy to ok?
OdpowiedzUsuńMąka może być praktycznie każda.I każda forma będzie dobra.Powodzenia!
OdpowiedzUsuńŚliczności:)
OdpowiedzUsuńNiestety się nie wyrobię..
Buziaczki, Amber
Zaczęłam dzielić na porcje po 40g i strasznie malutkie wyszły porcyjki. Moje dziurki muffinowe są większe i podzieliłam na porcje po 80g. Rosną już :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, fajnie,że pieczesz! Porcje trzeba dostosować do własnej formy.I świetnie to zrobiłaś.Pochwal się wypiekiem.
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Upiekłam bułeczki - sa pyszne! Świetny wybór. A wiesz też wyszło mi ich 18 mimo, ze drożdży dałam tyle ile w przepisie;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAtino, bardzo mi miło,że Ci smakowały.No i ta 18-ka.To znaczy,ze ilość drożdży na nią nie wpływa.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
mam i ja
OdpowiedzUsuńhttp://kuchniaalicji.blogspot.com/2010/11/chleb-z-pasta-sezamowa-tahini-czyli.html
To mój Tahini bread:) pyszny
OdpowiedzUsuńhttp://smakmojegodomu.blox.pl/2010/11/Tahini-bread-czyli-WP95.html
pozdrawiam
Amber! Uff, udało się - i to jeszcze sporo czasu przed północą;P Melduję się po raz pierwszy w WP z bułeczkami! Było pysznie! Całusy!
OdpowiedzUsuńhttp://kucharnia.blogspot.com/2010/12/w-pogoni-za-czasem-spozniona-marmolada.html
Genialnie wygladaja!
OdpowiedzUsuńMargot, Jolu, wspaniale z Wami piec!
OdpowiedzUsuńA chleby marzenie.
Anno, pięknie! To teraz masz WP już za sobą.Dalej poleci!
Aleksandro, i tak smakują.Dzięki!
Amber, wspaniale propozycje! Wybacz, ze (znow...) nie udalo mi sie przylaczyc :(
OdpowiedzUsuńAle przepisy wydrukowane, wiec kiedys z checia wyprobuje :)
Pozdrawiam serdecznie!
Lepiej późno niż wcale. Dopiero teraz tu dotarłam. Zaintrygował mnie chleb z tahini - na pewno go wypróbuję.
OdpowiedzUsuń